"21 gramów" było zdecydowanie lepsze, choć i ten film jest wybitny. Miejscami przypominał mi "Hańbę" Coetzeego.
Zgadzam się - 21 gramów, potem Babel, a dopiero na III miejscu Amores. Warto obejrzeć, ale ten pierwszy zrobił na mnie dużo większe wrażenie.