Dzieło metafizyczne. Piękna liryka. Dialogi genialne. Temat cudownie wybrany. Gwara śląska w swojej najczystszej postaci. Część aktorów ze Śląska (poznaję po akcencie). Moim skromnym zdaniem jest to jedno z większych dzieł kina światowego. Pokazuje w warstwie podświadomej marzenia i nadzieje ludu śląskiego. Freud się kłania w pas panie Majewski.
P.S. Miałem okazję poznać przelotnie pana Majewskiego w realu - szacun Panie Reżyserze.
Po "Fargo" wszyscy zachwycali się perfekcyjnym przedstawieniem Amerykanów z północnej części USA. "Angelus" bije ich na głowę. Szkoda, że takie filmy są niezauważalne na świecie, ale nie można mieć o to pretensji bo sami ich nie promujemy i nie oglądamy (liczba ocen "Angelusa" - 1466, "Weekend" C.Pazury - 12791 - a premiery dzieli 10 lat!). Faktycznie, pozostają tylko podziękowania od nielicznych, że są twórcy, którym zależy. Dziękuję.