Mimo niedociągnięć film „Aniara” to prawdziwy rarytas dla miłośników science fiction, którzy są już zmęczeni schematycznością lub pustą efektownością współczesnych produkcji SF i szukają czegoś oryginalnego, niepokojącego, co zostawi rysę i zmusi do rozważań po seansie. Ten film nie tylko przedstawia zatrważające dla ludzkiej psychiki skutki długotrwałej podróży kosmicznej, ale i jest intrygującym spojrzeniem na talent ludzi do unikania rzeczywistości, niezależnie jak zła lub dobra ona jest. Natomiast największym sukcesem twórców jest wg mnie przedstawienie przestrzeni międzygwiezdnej jako zimnego i pustego w środku potwora, którego ogrom przeraża człowieka i prowadzi w objęcia obłędu.
Pełna recenzja:
https://alienhive.pl/film-aniara-2018/
Mnie zastanawia jedno ? czemu nikt tu się nie kapnął że ten statek tak naprawdę po tych ponad 5 mil.lat nie dotarł na inną planetę podobną do ziemi tylko wrócił z orbity na ziemię macierzystą która przez te miliony lat odrodziła się na nowo, oto cały przekaz filmu.
Dobra ale mieli lecieć tam 3 tyg.. naglę się coś spier... i okazało się że zboczyli z kursu na który powrócą ??? no nie wiadomo kiedy więc skąd ta pewność że nie na ziemie akurat statek się skierowali ?
Ok 5 lat temu odkryto planetę podobną do ziemi-Kepler 438b i znajduje się w gwiazdozbiorze Lutni. Leży ok 470 lat świetlnych od ziemi. Może końcówka filmu to właśnie nawiązanie do tego
A ja szukałem schematycznego, pełnego efektów specjalnych filmu. Zamiast tego trafiłem tutaj i dowiaduje się takich bezużytecznych rzeczy.
To że powrócą na kurs, to była ściema żeby uspokoić ludzi i dać im nadzieję.
To wychodzi w rozmowie Mimaroben z tą starą astronom z którą była w kajucie, że najbliższy obiekt na tyle duży żeby wykorzystać jego grawitację do zawrócenia jest (nie pamiętam dokładnie) kilkadziesiąt, kilkaset czy jeszcze więcej lat drogi przed nimi.
Nigdy nie zawrócili. Zresztą jest info, jak już Makaron zauważył dolecieli do gwiazdozbioru Lutni.
"Gromada znajduje się w odległości około 33 tysięcy lat świetlnych i zawiera około 250 tysięcy gwiazd."
Najbardziej zaskakujący i niezrozumiały jest brak kontaktu z kimkolwiek z Marsa. Tak samo brak ratunku z Marsa, Ziemi. Nic. Całość filmu prócz tych właśnie zasadniczych kwestii raczej jest do przyjęcia i fajnie zostało przedstawione takie potencjalne rozstanie z Ziemią czy jakąkolwiek nadzieją.