PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=730844}

Anihilacja

Annihilation
6,2 102 103
oceny
6,2 10 1 102103
7,1 35
ocen krytyków
Anihilacja
powrót do forum filmu Anihilacja

Film nie ma żadnego sensu i jest kompletnie nielogiczny. A największą zagadką po obejrzeniu jest dla mnie istnienie wątku z murzynem.

Na ziemi powstała dziwna strefa, z której nie wróciło już kilka oddziałów wyszkolonych żołnierzy? Wyślijmy tam grupę niestabilnych emocjonalnych kobiet nie potrafiących strzelać z karabinu.

Przed chwilą z rzeki wyskoczył 5-metrowy zmutowany krokodyl? Wsiadajmy w drewnianą łódkę i sobie popływajmy.

Wiesz, że na wyspie dzieją sie dziwne rzeczy, a coś przed chwilą rozerwalo siatkę? Śmiało oddziel się od grupy i idż kompletnie nieprzygotowana sprawdzic co to.

Znajdujesz nogę koleżanki, którą porwała zmutowana bestia? Stwierdz, ze pewnie żyje, walnij ckliwym tekścikiem i oddzielona od grupy aby szukać jej w dżungli.

Dowiadujesz się, że mąż Twojej koleżanki też był w tej strefie? Dostań pierd*lca i zwiąż wszystkie swoje towarzyszki (bo będzie to ciekawsze dla filmowej akcji hehe).

Masz rozterki moralne i nie chcesz zginąć jako pokarm dla zmutowanej bestii? Jak za machnięciem magicznej różdżki zamień sie w drzewo.

W latarni okazuje się, że zamieszkała tam obca forma życia i naśladuje każdy twój ruch? Wsadź jej granat zapalny w rękę i ucieknij - przecież to logiczne, ze akurat w tym momencie nie będzie za Tobą podążać, a tylko ze smutkiem w oczach sie gapić jak płonie.

Podczas spalenia źródła istnienia calej tej strefy ginie wszelka zmutowana forma życia, ale oczywiście nie Ty, ani Twoj niby mąż.


Nie masz pomysłu na zakończenie filmu? Stwórz pseudo-głębokie otwarte zakonczenie.

----------------------------

Typowe amerykanskie ścierwo robione z myślą o nastolatkach, ktore nie wymagają niczego poza efektami specjalnymi i strasznym wątkiem z potworami.

zeipap

Dziwnie wysoka ocena jak na gniot :-)

ocenił(a) film na 5
_aragoth_

Ja ogólnie wysoko oceniam filmy. Jeśli nie zasnąłem w połowie to zazwyczaje daję 5.

Fajne efekty i pomysł, który został niestety calkowicie zmarnowny.

Chciałbym zobaczyć cos w podobnym klimacie w formie jak serialowy Lost.

ocenił(a) film na 8
zeipap

" A największą zagadką po obejrzeniu jest dla mnie istnienie wątku z murzynem. "

Przez cały film pojawia się motyw zniszczenia i samozniszczenia. Strefa w której dzieje się akcja jest niczym rak, który zmienia wcześniej funkcjonujący organizm w coś nowego. Działa bardzo powoli, ale istnieje niebezpieczeństwo, że ogarnie całą planetę. Tak samo jak rak ogarnia ciało człowieka. Jest o tym na samym początku filmu, a później pojawia się w przypadku historii Ventress i poniekąd Sheppard, której córka zmarła na białaczkę. I tutaj pytanie po co wątek z Murzynem? Istnieje po to, żeby podkreślić, że Lena świadomie zniszczyła swoje dobrze układające się małżeństwo. Jak widzieliśmy z różnych scen, kochała swojego męża, dobrze się z nim dogadywała, a mimo to znalazła sobie kochanka? Dlaczego? Dla przyjemności? Prawdopodobnie. Ta zdrada była niczym rak, który rozchodził się po ich związku. Ona miała wyrzuty sumienia, on zaczął się powoli domyślać i chociaż nic z tym otwarcie nie zrobił, to ulatywała z niego miłość. Wolał wyjechać gdzieś na misję niż zostać z żoną. Podobnie samozniszczenie jest obecne u pozostałych kobiet. Ventress umiera na raka i jest pogodzona ze swoją śmiercią. Szuka jej, ale jednocześnie, żeby ją zaakceptować chcę dostać się do latarni. Josie kaleczy swoje ciało - nie po to, żeby się zabić, ale, żeby wreszcie coś poczuć. Anya ma problem z używkami, a Sheppard jak sama powiedziała, straciła swoja córkę i to sprawiło, że stała się zupełnie nową osobą. Sama wybrała taką drogę i zniszczyła dawne ja.

"Na ziemi powstała dziwna strefa, z której nie wróciło już kilka oddziałów wyszkolonych żołnierzy? Wyślijmy tam grupę niestabilnych emocjonalnych kobiet nie potrafiących strzelać z karabinu."

Stabilnych tam też wysyłali i nikt nie wracał. Ventress odpowiadała za wysyłanie ludzi i sama mogła dobrać ekipę, a że miała wcześniej wspomnianego raka to specjalnie jej już na niczym nie zależało, tym bardziej na doborze ludzi, którzy faktycznie spełnią swoje zadanie. I z wszystkich 5 kobiet tylko Anya jak dla mnie nie miała dobrej motywacji, żeby tam iść. Lena żeby uratować męża, Ventress, żeby znaleźć źródło i umrzeć, Josie, żeby poczuć coś nowego, Cassie i tak była cieniem człowieka. Anya mi nie pasuje. I żeby oddać sprawiedliwość Lenie, ONA POTRAFIŁA STRZELAĆ.

"Przed chwilą z rzeki wyskoczył 5-metrowy zmutowany krokodyl? Wsiadajmy w drewnianą łódkę i sobie popływajmy."

No, to trochę było głupie, ale jakby nie patrzeć, jakby szły lądem to też mógłby je dopaść zmutowany krokodyl.

"Wiesz, że na wyspie dzieją sie dziwne rzeczy, a coś przed chwilą rozerwalo siatkę? Śmiało oddziel się od grupy i idż kompletnie nieprzygotowana sprawdzic co to."

Nie oddzieliła się od grupy, tylko pobiegła tam z Josie i Anyą. Wszystkie trzy miały broń i chciały ratować koleżankę, ale odpuściły widząc, że niedźwiedź czmychnął w las.

"Znajdujesz nogę koleżanki, którą porwała zmutowana bestia? Stwierdz, ze pewnie żyje, walnij ckliwym tekścikiem i oddzielona od grupy aby szukać jej w dżungli."

Po części się zgodzę, wyświechtany motyw, ale mieliśmy dzięki temu wstęp do cudownej sceny z niedźwiedziem, który przejął ostatnie słowa Cass.

"Dowiadujesz się, że mąż Twojej koleżanki też był w tej strefie? Dostań pierd*lca i zwiąż wszystkie swoje towarzyszki (bo będzie to ciekawsze dla filmowej akcji hehe)."

Podsumujmy wszystko to co widziała Anya do tej pory: nie pamięta co się z nią działo przez pierwsze 4 dni, widziała najbardziej powalone rzeczy jakie mogły przyjść człowiekowi do głowy ze zmutowanymi roślinami, rozsmarowanymi na ścianach ludźmi, aligatorem o zębach rekina i niedźwiedziem co zabił ich koleżankę, ponadto widziała film z mężem Leny w którym otwiera brzuch swojego kolegi z oddziału tylko po to, żeby pokazać, że jego organizm się zmienił, a jelita same się ruszają. Chwile przed zatrzymaniem się w opuszczonym domu Lena okłamała Anye, że najlepszym wyjściem jest ruszenie do latarni niż powrót tą samą drogą. Tak, więc na tym etapie Anya jest cholernie przerażona, widzi poruszające się linie papilarne na jej palcach, czuje się oszukana przez Lenę, która nie tylko nie powiedziała jej prawdy, ale i sprawiła, że wcale nie jest bliżej opuszczenia tego przeklętego miejsca i do tego boi się, że ją rozetną tak jak faceta w filmiku. Podejrzewam, że mi również by odbiło.

"Masz rozterki moralne i nie chcesz zginąć jako pokarm dla zmutowanej bestii? Jak za machnięciem magicznej różdżki zamień sie w drzewo."

Tak jak Lena próbowała z tym walczyć za wszelką cenę, Josie wolała sama dokonać wyboru, przerażona myślą, że jej ostatnia świadomość może utknąć w jakimś pokracznym zwierzęciu. Wolała zaakceptować śmierć w taki, a nie inny sposób, a jej rany na rękach dowodzą, że nie była najbardziej stabilną emocjonalnie osobą na świecie. A to machniecie magicznej różdżki zostało wcześniej wyjaśnione. To czy kupuje się cały koncept filmu czy nie to już sprawa indywidualna.

"W latarni okazuje się, że zamieszkała tam obca forma życia i naśladuje każdy twój ruch? Wsadź jej granat zapalny w rękę i ucieknij - przecież to logiczne, ze akurat w tym momencie nie będzie za Tobą podążać, a tylko ze smutkiem w oczach sie gapić jak płonie."

Ponieważ ta kopiująca ruchy istota w chwili dotyku przejęła dążenie Leny do samozagłady - jej gniew, jej wyrzuty sumienia, jej zdrady wobec męża, jej chęć zniszczenia tego miejsca. A Lena chciała je zniszczyć od samego początku, dlatego pierwszą rzeczą co robi to strzela w istotę, później próbuje z nią walczyć, a kiedy nic to nie daje, konfrontuje się z nią w inny sposób. Jest to bardziej metaforyczne niż dosłowne. Wyzbycie z siebie chęci do destrukcji.

Skaza

Super wyjaśnione. Rozjaśniłeś mi niektóre przenośnie zastosowane w filmie. Dzięki :D

Skaza

Podziwiam Cię za cierpliwość i chęć tłumaczenia wszystkiego tym kretynom XD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones