Film jest ciekawy do pewnego momentu, potem czar pryska jak bańka mydlana, a na osłodę dostajemy nieco pokraczną wizję kreacji nowego homo sapiens podlaną sosem tandetnych efektów rodem z "Kosiarza Umysłów". Szkoda, gdyż potencjał był, ale budżetowa realizacja (co niestety rzuca sie w oczy) pozostawia po sobie spore rozczarowanie. Obejrzeć można, ale mogło być lepiej i znacznie ciekawiej.