Mógł być ekscytujący film a powstała nudna, moralizatorska przypowiastka o łotrze który ostatecznie przegrał i pozostał sam w myśl zasady nie okrada się swojej grupy etnicznej. Okradaj greków, szwajcarów, włochów, polaków a zrobią z ciebie ikonę sukcesu. Okradniesz swoich a cię potępią.
Film niemiłosiernie nudny i przegadany. Szkoda bo Madoff był i jest bardzo ciekawą postacią. Szybko się pozbierał i odnalazł w więzieniu.
Jest na jego temat dobry film dokumentalny o wiele lepszy niż ten film "Madoff-arcyoszust z Wall Street"