PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580801}

Atlas chmur

Cloud Atlas
7,1 182 823
oceny
7,1 10 1 182823
5,4 26
ocen krytyków
Atlas chmur
powrót do forum filmu Atlas chmur

żałosny

ocenił(a) film na 1

ten film jest irytujący. nachalny. banalny.
dla mnie jak połączenie Pasji z Avatarem.

soniabers

... I oto chodzi... zaje...fajna konstruktywna krytyka. NO COMMENT!!!

ocenił(a) film na 5
soniabers

Dlatego wlasnie nie powinno sie czytac durnych komentarzy na tym portalu...

ocenił(a) film na 8
soniabers

kwestia wrażliwości

ocenił(a) film na 10
soniabers

Przeczytaj najpierw książkę - spróbuj ją zrozumieć, a potem zobacz jeszcze raz film. Bo nie wiesz o czym piszesz.

marivsz_bvk

Jeśli czytam taki komentarz to już wiem, że film jest słaby. Film jest całkowicie innym, niełączacym się tworem z książką. Jeśli potrzeba przed obejrzeniem filmu przeczytać książkę, tzn że reżyser nie poradził sobie z opowiedzeniem historii.

soniabers

Już oglądałeś? Gdzie? Na słabej jakości kinowej w necie? Bo ja wciąż czekam na polską premierę kinową. Za 3 tygodnie.

koletax

Ja tylko chcę przypomnieć że nie wszyscy użytkownicy Filmwebu mieszkają w Polsce.

użytkownik usunięty
piyoko

ale większość użytkowników z USA na stronie imdb daje temu filmowi ocenę ponad 8, także nie każdy z USA może film zrozumiał skoro łączy go z Pasją:) albo go nie widział. To tak jak z wyborami wiesz, mieszkają w stanach a decydują o tym kto ma rządzić w naszym kraju, niech piszę co się nie podoba konkretnie oceni film a nie teksty typu irytujący nachalny--jakieś bzdury, może po prostu z kolegami w USA nie ma o czym dyskutować bo podobał się film i tu próbuje swoich sił.

Nie wiem o co ci chodzi, ja tylko wyjaśniłam dlaczego autor tematu mógł już ocenić film mimo że w Polsce jeszcze nie było premiery. Ale skoro to takie niezrozumiałe, to napiszę dobitniej: W USA premiera była 8 września, autor tematu właśnie tam mieszka, więc mógł obejrzeć sobie film w kinie, a nie w necie. Nie wiem co do tego mają wybory czy o czym ty tam piszesz.

użytkownik usunięty
piyoko

o to mi chodzi- jak już napisałam niech konkretnie napiszę co się nie podobało, bo powtórzę się tekst typu irytujący nachalny naprawdę nic nie wnosi, to co że mieszka w Stanach dla mnie autor postu albo robi prowokacje i wcale filmu nie oglądał albo faktycznie oglądał ale nie potrafi się odnieść do tego co widział. Co do wyborów to był taki sarkazm, że skoro Polacy mieszkający wiele lat w Stanach nie mając większego pojęcia o tym co się dzieje w Polsce głosują na naszego Prezydenta---tak jak z filmem-użytkownik nie ocenił filmu, piszę tekst typu nachalny irytujący ale nic nowego to nie wniosło tylko tyle. Co do premiery filmu w naszym kraju też jest to żenujące, film miał być 6 listopada i przenieśli premierę na koniec listopada. Jesteśmy zawsze zacofani ze wszystkim i w każdej dziedzinie bliżej nam do wschodu niż Unii a co dopiero Stanów

Tak po prawdzie to twoje narzekanie i gadanie o polityce też niewiele wnosi do dyskusji o filmie, więc może sobie darujmy tę rozmowę

użytkownik usunięty
piyoko

Tu nie chodzi o politykę ale masz rację nie ma po co rozmawiać, obejrzymy zobaczymy ale na pewno napiszę co mi się podobało lub nie w bardziej precyzyjny sposób. Pozdrawiam

piyoko

Masz rację, mój błąd :) Autor recenzji mieszka za granicą, więc pewnie już dawno oglądał ;)

koletax

Mała dygresja: są również pokazy przedpremierowe w kinach i tym sposobem ja widziałam ten film wczoraj w Kinotece :)

nefertari_333

A ja wciąż go nie widziałam, a czekam, i szczerze zazdroszczę ;)

użytkownik usunięty
nefertari_333

Dołączam;) ja widziałam film wczoraj na pokazie specjalnym w Gdańsku ;)

użytkownik usunięty
soniabers

widzę że każdy łączy ten film z innymi, jedna osoba napisała że to połączenie matrixa z drzewem życia ty że to avatar i pasja -- pasja??? chyba nie oglądałeś tego filmu rzeczywiście,no chyba że Tom Hanks gra tam Jezusa, już po samym zwiastunie widać że bliżej mu do filmu pt. ''źródło'' ---gdzie jest poruszany temat przeszłości, teraźniejszości i przyszłości i poszukiwaniu sensu istnienia a także miłości. Jeżeli film oglądałeś i uważasz że jest do kitu to napisz---SPOJLER i co ci się nie podobało albo może był zbyt trudny do zrozumienia??? po ocenach w imdb wydaje się, że film będzie hitem ma ponad 8.

soniabers

Żałosny, nachalny, banalny - idealne określenia. Naprawdę, dawno nie oglądałem czegoś tak infantylnego. Połączenie stylistyki Pokemonów z marną komedią, "mądrościami życiowymi" a la Coelho i wynurzeniami ćwierćinteligentów na temat reinkarnacji. Kilku aktorów zagrało chyba najgorsze role w życiu - Hugo Weaving i Jim Broadbent powinni dostać po Malince za te dokonania - do tego połowa z nich była ciągle ucharakteryzowana w jakiś kretyński, sztuczny sposób. Poprawne zdjęcia i dobre efekty specjalne to za mało, kiedy filmu po prostu nie da się oglądać. I jeszcze ta wkurzająca muzyka, masakra...

ocenił(a) film na 4
Varshewer

moim pierwszym skojarzeniem po obejrzeniu filmu również był Paulo Coelho :) wysoki poziom banału, opartego na frazach o wędrówkach duszy, wolności i tak dalej, oblatanych w kulturze mniej lub bardziej wysokiej od wielu lat. za to bardzo wysoki poziom pretensjonalności.

ocenił(a) film na 1
carouselles

„o rety, jeszcze chwila a skończę, jak krytyk w filmie Wachowskich. strach się bać. tymczasem … tak, tę wątpliwą produkcję widziałam w stanach. nie oceniam książki tylko film. nie piszę recenzji a jedynie dzielę się odczuciami po projekcji. film jest jednym wielkim, nieznośnie długim bałaganem. serwuje mimetyzm pożeniony z symboliką w niestrawnych proporcjach. smakuje jak kaszanka z lodami. nachalny sentymentalizm wyprowadza przekaz na jakieś pompatyczne manowce. ale jak ktoś lubi cliche w stylu „miłość nigdy nie umiera”, komu nie przeszkadza dydaktyczny paluch wskazujący i kto idzie do kina na efekty specjalne oraz ponętną Halle Berry, wyjdzie ukontentowany, zaręczam. pozostałym na osłodę zostaje niezawodny Jim Broadbent pod postacią współczesnego wydawcy - Timothy’ego Cavendisha, którego spektakularną ucieczkę z ni to wariatkowa, ni to przymusowego domu starców, w którym umieścił go jego wredny brat (Hugh Grant), amerykańska widownia nagrodziła brawami. była to jedyna interakcja do jakiej doszło podczas prawie trzygodzinnego seansu (a trzeba wiedzieć, że amerykańska widownia nie skąpi sobie głośnego wyrażenia emocji podczas seansów), nie licząc częstego spoglądania na zegarki i ukradkowego wysyłania esemesów. wspomniałam o pasji bo była dla mnie podobnie irytująca, ale nie tylko, sami zobaczycie. odwołanie do matrixa jest oczywiste. do drzewa życia? hmm, w sensie pytania o powód i sens egzystencji? rozumiem, że ktoś może tak czuć. źródła nie widziałam, ale obejrzę ze względu na aronofsky’ego. i jeszcze ostatnia rzecz – charakteryzacja. zabawa w rozpoznawanie kto kryje się pod makijażem ma swój urok, ale do czasu. dla mnie po godzinie staje się zwyczajnie nudna. ci, którzy, podobnie jak ja, nie mogli się doczekać końca filmu wybiegli z kina jeszcze zanim zapalono światła i tym samym stracili kropkę nad „i” bowiem w nagrodę za wytrwałość producenci zaserwowali widzom wernisaż zdjęć aktorów i ich filmowych wcieleń. Jeśli więc ktoś miał wcześniej jakiekolwiek wątpliwości został wyposaży na drogę w atlas odpowiedzi. the end.”

soniabers

Cześć
Poleć mi jakiś thriller lepszy od tej "szmiry" na ktorej komentarz poswiecilas tyle czasu.
Bardzo jestem ciekawy jakiego typu perelki z gatunku thrillerow sama ogladalas, bo ja sam chyba naprawde musze byc jakims amatorem kina ze ten film mi sie podobal.
Pozdrawiam
Jarek
btw. odnosze sie do Twojego komentaza na temat recensji filmu Gone Girl

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones