jak na film dla dzieci jest on zdecydowanie zbyt dojrzały i depresyjny. jako wielka fanka tej serii, mocno rozczarowało mnie zepchnięcie Zygzaka na boczny tor i pojawienie się nowszych technologii. jak dla mnie dużo lepszym wyjściem byłoby zamontowanie Zygzakowi lepszych części i pozostawienie go niezwyciężonym mistrzem, jak w poprzednich częściach. zamiast tego od razu przypięli mu łatkę dziadka i wpędzili do grobu, że tak powiem.
cruise przez cały film irytowała mnie swoim zachowaniem, między innymi ciągłym wmawianiem Zygzakowi, że jest stary. a jeszcze kiedy zrobili z niej mistrzynię to miałam ochotę walnąć pięścią w komputer. to Zygzak miał pokonać Jacksona, nie ona...
no w każdym razie, film wywołał u mnie uronienie paru łez (nie tych ze wzruszenia) i doła do końca dnia, w którym poważnie zaczęłam się zastanawiać nad sensem egzystencji XD
nie polecam