Film można spokojnie skrócić do 90 minut, dzięki temu uniknęłoby się kilkudziesięciu minut nudnych zapchajdziur, w czasie których jest masa bezsensownych scen, a bohaterowie opowiadają tylko jakieś brednie (sceny z Lokim to po prostu spód dna, główny zły zachowujący się jak 12nastoletni zbuntowany jełop, na dodatek wygłaszający teksty, od których można dostać rozwolnienia). W takiej formie film jest po prostu męczący, jak już mam oglądać jakiś odmóżdżający akcyjniak o superbohaterach ratujących świat przed jakimiś idiotami cierpiącymi na manię zniewalania, to niech będzie w miarę krótki, ale przynajmniej soczysty, a nie dopchany sucharami.
A czy ja Cię obraziłem, czy napisałem coś dziwnego? Po co to "dziaciaku" ? Mam 26 lat tak poza tym
wszystkie filmy Marvela należą do tego samego universum więc te twoje "brednie" to bardzo potrzebne wątki, a szczególnie dla oddanego fana, który cieszy się z każdej "nudnej zapchajdziury"
Ale dla człowieka, który nie jest ,,oddanym fanem" to jest po prostu stek bzdur, a to dla filmu typowo rozrywkowego grzech niewybaczalny, bo powinien on być w miarę spójną całością, a nie zbiorem wątków nie wiadomo skąd.
Wg mnie jest spójny, mimo że nie oglądałam wszystkich produkcji z tego universum. Fabuła nie jest tam zagmatwana :)