Inwazja kosmicznych zwojów pragnących uwielbienia przeprowadza eksperyment behawioralny w święta i obnaża słabość ludzkich umysłów.... - Cóż... można i tak. Gdyby film miał większy budżet mógłby wyjść z tego całkiem dobry obraz. Potencjał był. I chociaż koniec przyprawił mnie o reakcję typu: serio???, to w trakcie całkiem dobrze pokazuje reakcje różnych osobowości na strach i nieznane sytuacje. Trochę nasunęła się mi na myśl "Mgła" na podstawie Kinga i moment, kiedy wierząca fanatyczka przejmuje stery.