Niczym nie ustępuje pierwszej części, wspaniałe pojedynki - dźwięk ostrzy w czasie ich trwania to coś nie do opisania, wspaniała muzyka. W tym filmie widać jak powinien wyglądać pojedynek na miecze (tak kiedyś wyglądał pojedynek), niecałe dwie sekundy, jak oglądam filmy typu Król Artur to śmiać mi się chce, tłuką się i tłuką a końca nie widać. A katana Azumi to prawdziwe dzieło sztuki, gdybym mógł ją mieć nie zamieniłbym jej na żadne gówno typu Mona Lisa.