Ubawiłem sie jak rzadko kiedy, kwintesencja kina Koterskiego! Napisał bym coś wiecej ale pokolenie "Jackassów w 3D" i tak nic nie zrozumi, nawet gdybym im to narysował...
Dla mnie 10/10 zdecydowanie POLECAM
Hehe! Noooooo to może wytłumaczysz o co ci chodzi, bo pewnie nie tylko ja jestem ciekaw...
Drogi bzykx, ciekawi mnie fakt ile masz lat, pewnie niewiele, bo teksty w stylu zgasła mi fajka mi zgasła i tego typu powtarzanki to śmieszne były w latach 90 ubiegłego stulecia a dokładnie film Nic Śmiesznego to zapoczątkował a potem cykl filmów o Adasiu M. Baby są jakieś inne to żenujące kino, odgrzewany kotlet nic gorszego nie da się zobaczyć. Koterski chce ujechać na świetności dawnych lat ale tak się nie da - przykłady można mnożyć i mnożyć wystarczy spojrzeć na Stevena S. sławnego Nico, kiedyś prawie Bóg dziś kino klasy C. A co do pokolenia Jackassów w 3 D to też szału nie ma ale przynajmniej pomysły mają coraz to inne i na starych objechanych kawałkach nie jadą.
dzabi żal mi ciebie jak w całej tej seri pana Koterskiego śmieszyła cię tylko forma dialogu tzn .jak ty to nazwałeś, "powtarzanki"...
Widzisz, to nie są filmy tylko ze śmiesznymi dialogami jak tobie i twoim zawistnym prostym polaszkom mogło by się wydawać, tak naprawde to smutne kino przedstawiające prawdę o otaczającej nas polaków żeczywistości o naszych nałogach, przyzwyczajeniach, stereotypach panujacych do okoła w formie przerysowanej i przesmiewczej i nie wydaje mi się zeby który kolwiek z filmów drązył temat poprzedniego!!
Nic śmiesznego nie zapoczątkował serii o Adasiu ośla łąko, wiedział byś to gdybys przed pisaniem tego gniota zasięgnoł troszkę wiedzy!!!
Co do twojej oceny Jakasów srających se do pysków w 3D nie mam pytan, brak słów...
Dam ci rade oceniaj kino które uwazasz za dobre a czymś czego nie rozumiesz nie zawracaj sobie łba bo najwyrazniej masz do niego za daleko!!!
to nie do końca tak. Odnośnie kina Koterskiego, zgadzam się z Tobą. Dużo ludzi patrzy na nie przez pryzmat zabawnych tekstów, nie widząc ukrytej pod nimi analizy syfu dookoła. Natomiast "Baby..." mimo kilku trafnych puent, wynikających z dialogów - był moim zdaniem najsłabszym z filmów Koterskiego.
A że dużo ludzi poszło na film do kina (nie mając jakiegokolwiek pojęcia o Koterskim) zainteresowanych samym trailerem, który zobaczyli przed Transformersami - dobry zabieg marketingowy i skok na kasę. Nieważne, że potem grzmią, że film bez sensu i nic się w nim nie dzieje, bo jadą przez półtorej godziny w aucie i gadają powtarzając teksty.
PS.
Z innej beczki - uwielbiam dobre kino, filmy Koterskiego również (nie ze względu na "Ku#%$y rzucane co 5 sekund) ale również lubię odmóżdżacze typu "Jackass" i nie widzę powodów, żeby od razu wyzywać innych, którzy się ze mną nie zgadzają
PS2. = "żeczywistości" i "zasięgnoł" - no chłopie - ustawiasz tu innych forumowiczów po kątach a takie babole walisz???!!