Kwintesencja, brawo!!
Natomiast ja sie tu udzielam już dłuższy czas i uwierz mi co ci ludzie wypisują.
Że film o ględzeniu na baby, że obraża kobiety, że dno totalne (mógł przecierz być lepszy samochód np. cabrio i w dzień by jechali i fajne laski powinny być to by był wtedy świetny,)
Naprawdę to co tutaj czytam co jakiś czas to oczy mi sie szeroko otwierają ze zdziwienia, a zarazem rece opadają do kolan.
Ty nazwałeś tych co nie dostrzegli sensu filmu ślepi? Ok. Jesteś pewnie mniej bezpośredni niż ja. Ja ich nazwe OGRANICZENI.
I coś Ci jeszcze powiem , za chwilę otrzymam zmasowany personalny atak na moją osobę jakim prawem mogę mieć swoje zdanie.
No niestety są ludzi którzy zachwycają się Kac Wawa, Rambo, Rocky, Blade Wieczny Łowca itp. i nie ujmując nic tym produkcjom są to filmy dla mas dlatego były i są kultowe ale taki któs nigdy nie wejdzie na ten wyższy poziom wrażliwości, nie doceni i nie zrozumie filmu takiego jak BSJI. On bedzie sie patrzył w ekran i będzie widział dwóch nudziarzy jadacych autem i będzie słyszał stek bluźnierstw pod adresem kobiet. I współczuję.

Jakoś zaraz po premierze, usłyszałam od koleżanki, że na "Babach" w kinie spała?! I tak przy okazji tych Twoich wniosków, przypomniałam sobie, że podobne reakcje wzbudza "Szpieg" Alfredsona. Dla mnie filmowa śmietanka, dzieło pod wieloma względami perfekcyjne, tyle tylko, że bardzo niemainstreamowe.

Może problem polega na tym, że współcześni widzowie za mało oglądają filmów sprzed dekady, i jeszcze starszych? Nieskromnie przyznam, że udało mi się już kilkaset produkcji, wybitnych reżyserów, ze znakomitymi aktorami nadrobić. I każdy taki seans czyni mnie jeszcze bardziej wymagającym odbiorcą. Bo wiem, że można lepiej, można ciekawiej, piękniej, autentyczniej. Niestety, ale multipleksowe repertuary oferują przeciętnym Kowalskim i Nowakom, ciągle te same banalne filmy. Nie mają gdzie chłonąć prawdziwej sztuki, jaką przecież jest kino.

Druga kwestia to emocjonalna dojrzałość. Podjęty w "Babch" temat trzeba po prostu chcieć zanalizować, trzeba mieć potrzebę ciągłego weryfikowania wyobrażeń o rzeczywistości i stosunkach międzyludzkich. Jestem obserwatorką, mechanizmy rządzące tym światem zawsze mnie interesują. Zagłębianie się w detalach, sprawia mi frajdę. Ale kie każdemu....

To może już przestań się udzielać !!!!!!!!!!!!!!!!
Madame_Rose pisze co jej leży na sercu ale nie obraża nikogo .
A ty tylko jak coś się pojawi pozytywnego to biegniesz od razu się pod tym podpisać ,choć czytając twoje posty cięzko się doszukać tak wyszukanych wniosków .
Więcej w nich obrażania ,wymyślania .Może jakbyś potrafił tak sugestywnie pisać nikt by się do ciebie nie przypie*******

Kwintesencja, brawo!!
Natomiast ja sie tu udzielam już dłuższy czas i uwierz mi co ci ludzie wypisują.
Że film o ględzeniu na baby, że obraża kobiety, że dno totalne (mógł przecierz być lepszy samochód np. cabrio i w dzień by jechali i fajne laski powinny być to by był wtedy świetny,)
Naprawdę to co tutaj czytam co jakiś czas to oczy mi sie szeroko otwierają ze zdziwienia, a zarazem rece opadają do kolan.
Ty nazwałeś tych co nie dostrzegli sensu filmu ślepi? Ok. Jesteś pewnie mniej bezpośredni niż ja. Ja ich nazwe OGRANICZENI.
I coś Ci jeszcze powiem , za chwilę otrzymam zmasowany personalny atak na moją osobę jakim prawem mogę mieć swoje zdanie.
No niestety są ludzi którzy zachwycają się Kac Wawa, Rambo, Rocky, Blade Wieczny Łowca itp. i nie ujmując nic tym produkcjom są to filmy dla mas dlatego były i są kultowe ale taki któs nigdy nie wejdzie na ten wyższy poziom wrażliwości, nie doceni i nie zrozumie filmu takiego jak BSJI. On bedzie sie patrzył w ekran i będzie widział dwóch nudziarzy jadacych autem i będzie słyszał stek bluźnierstw pod adresem kobiet. I współczuję.

Koterski całą męską populację w "Babach" ośmieszył. I kto tej ironii nie dostrzegł, chyba jest ślepy ... Zauważ ze tam rozmawia ze sobą dwóch facetów powiedziałbym jakiś frustratów , którzy w jakiś sposób zamienili się rolami z kobietami .Przykład typowych ludzi "obgadujących" za plecami innych ,tak czynność służy im w poduszeniu wartości swoich ego . Rozumiem film ci się podobał ,bardzo głęboko w niego zajrzałaś ale pisząc na koniec taki wniosek troszkę stałaś się jak oni .Niedołężni .Słabi .
Film sam w sobie jest nudny i nic tego nie zmieni ,powinien być puszczany dla nielicznych w domowych zaciszu choć nie koniecznie to mu by pomogło

Film genialny, znakomity, nie dla wszystkich bo tematyka i sposób jej przedstawienia są niszowe. Nie każdy zrozumie.
Dla Ciebie ten film jest o obgadywaniu bab za ich plecami a to tak jakby napisać że Rocky i Rambo to filmy o gotowaniu..

NO tak widać jakie masz pojęcie o kinie wrzucając wszystko do tzw jednego worka .Nie będę tu przytaczał do czego można to porównać .
Żeby ten film w połowie chociaż był tym czym tak go opisujesz ,ale on jest po prostu nudnym dramatem(komediodramatem ).
Jest wiele filmów tej kategorii (nawet polskich ) o wiele lepszych .
A tak na koniec to czytaj ze zrozumieniem to co inni czasem piszą .


Ps. Lepiej jest nie odzywać się i wydawać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Dla obserwujących to forum , proszę sprawdzić filmografię tego użytkownika. Dodatkowy komentarz nie potrzebny, może tylko to, że "człowiek" ten nie ma moralnego prawa do wypowiadania się pod tematem BSJI. To świadczy , że zawsze był, jest i zostanie w tym miejscu gdzie sie znajduje.

Lepszy funt rozumu niż cetnar dowcipu.

Jakby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Co to za jakieś glupie powiedzonka?

Nigdy nie wątpi ten tylko, kto nic nie wie.
Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze umieć z niej korzystać(przed tobą jeszcze daleka droga).

W sumie dobrze napisane i się zgadzam, ale mimo tego film mnie nie porwał. Plus za Więckiewicza.

W większości się z Tobą zgadzam, ale nie z wszystkim. Ja głównych bohaterów bym nie nazwał "sfrustrowanymi szarakami", bo jednak z ich dyskusji widać, że są nie tylko wykształceni, ale także mają własne przemyślenia na dany temat. Faktycznie z ich ględzenia przebija frustracja, ale w wielu momentach ma ona mocne podstawy. Nie twierdzę, że cały ich dialog pozbawiony był zawiści i hipokryzji, jednak twoja wypowiedź również trochę zalatuje tymi wadami. Wydaje mi się, że przemawia przez Ciebie wybujałe ego feministki. Koterski poruszył w tym filmie trochę więcej problemów związanych z kobietami niż tylko wspomniane przez Ciebie roztrzepanie, a ową elastyczność raczej starał się ośmieszyć jako przesadną i wybujałą do groteskowych rozmiarów. A co do Twojego ostatniego akapitu to również nie przyznaję racji- Koterski nie ośmiesza "męskiej populacji", a raczej ogólnoludzkie przywary postrzegane przez nas często w sposób subiektywny jako tożsame "drugiej stronie". Pozdrawiam.