Dialogi w filmie są nudne i nieśmieszne. Bardziej przypominają przemyślenia mężczyzny w średnim wieku, który nie umie pogodzić się z pewnymi zmianami na świecie. Oglądając film miałam wrażenie że słucham dialogłw dwóch Panów, którzy przez swoje zaściankowe poglądy opacznie pojmują kobiecość i femizm.
Gdyby to chocia ż śmieszne byłoa ja czułam że ogląddam nie udolną kopie 'Dnia świra"...