Jako film polski można powiedzieć, że jest to tytuł więcej niż znośny, szczególnie pod względem wizualnym i aktorskim. Zawodzi natomiast nierówny scenariusz i dlatego trudno mówić o dziele wiekopomnym czy współczesnej „Seksmisji”. Ale i tak wypada obejrzeć i niejako przejrzeć się w tym specyficznym filmowym lustrze płci.
Więcej o filmie na:
http://komet.blox.pl/2012/02/Nierowne-monologi-na-cztery-meskie-nogi.html