Właśnie te dialogi są raczej takie żywe bez większych monologów może utrzymane w jednym klimacie ale dobre;) Nie wiem skąd u Ciebie tak słaba ocena, do mnie bardzo przemawia forma filmów Koterskiego jakiś głębszy sens ukryty pod płaszczykiem takiego trochę chamstwa.

Zgadzam się z kolegą konkret_37. Jak filmy Koterskiego zawsze uwielbiałem tak ten to jest totalna kołysanka do snu. Nie doczekałem połowy, a gębę chciało mi urwać od ziewania i musiałem się przeteleportować z fotela na łóżko. Reszte filmu oglądnąłem z pozycji horyzontalnej cierpliwie czekając na zakończenie, jakąś płentę. Nie doczekałem się. Żenująco brzmiące w tej produkcji zapożyczenia "przejęzyczeń" wyjętych z "Dnia świra", nieciekawe rozważania, z których może z 5% przykuły moją uwagę. O odruchu zaśmiania się można zapomnieć co najwyżej lekki uśmiech z 2-3x zagościł na mojej twarzy. Myślę, że film nie dla każdego. Znam osoby, które zaśmiewały by się takimi żartami, mnie osobiście tego typu humor nie cieszy. W Dniu Świra był tak rozpięty koloryt i różnorodnośc sytuacji ,że każdy znalazł coś dla siebie. Dla mnie to była rewelacja.

Bab nie polecam. Dla mnie zmarnowany czas.

No to ja właśnie należę do osób, które się śmiały jednocześnie sposobało mi się, że może faktycznie masz racje nie wszystkie przemyślenia były jakieś mądre jednak kilka było całkiem niezłych może w złym nastroju/towarzystwie/cokolwiek oglądałeś ten film? Ja tak czasami mam, że raz mi coś podejdzie/nie podejdzie a za drugim razem czasami zmieniam zdanie.

Ja nie wiem jakie Wy macie poczucie humoru i czy w ogóle je macie. Ja z moim chłopakiem po prostu padaliśmy ze śmiechu, film prosty, bez akcji owszem ale przedstawia w bardzo zabawny sposób, za pomocą dialogów i specyficznego toku wypowiedzi, szczerą, nieokrojoną prawdę. Można się wiele dowiedzieć. W sumie film przeznaczony dla kobiet jak najbardziej i broń boże nie można się za to obrażać. Polecam oglądanie w parach. Polskie kino bomba, film ""niefajny i denny lub 3/10 dla kogoś kto mas wybujałe ego chyba. Dla ludzi pospolitych na pewno on nie jest. Polecam w 100% .

A co w tym filmie/dialogach było takiego zabawnego? Jedyne, co mnie rozśmieszyło to tekst o "podtarciu się co najwyżej tekturową rolką od papieru i wysmarowaniu dupy gównem" :P. Reszta kompletnie niezabawna, a te przejęzyczenia z biegiem czasu stały się wręcz drażniące. Film nie zawierał także żadnej puenty - na którą tak czekałam półtorej godziny. Nie doczekałam się, a czas, który poświęciłam na obejrzenie tego filmu uważam za stracony.

W pełni zgadzam się z konkret_37 i wlodi5

Ocena: 1/10

No to się zdziwiłem, że kobiecie też może się podobać;) a ta nade mną to jakaś feministka chyba;)