Pan Marek Koterski nie wypadł z interesu i jest nadal w formie. "Baby Są Jakieś Inne" to świetne kino z masą błyskotliwych i zabawnych tekstów, które przypadną do gustu koneserom kina i fanom Adasia M. Film jest kapitalnie zrealizowany i zagrany.
Polecam.
Zgadzam się.Nie wiedziałam czegoś tak dobrego w polskim kinie-praca dwóch aktorów.Film trzeba oglądać i słuchać.Również polecam dla tych bardziej wybrednych:)
żeby ten film ocenić 10/10 to trzeba być albo zjaranym, albo mieć niezłe bezguście. Rozumiem Forrest'a Gump'a, Skazanego na Shawshank czy jeszcze pare innych pozycji, ale to? Bądźmy obiektywni...
emocjonalnym zombie "wow" ale mi dojechałeś pewnie do starości nie będę mógł się z tego otrząsnąć
po tOBIE spływa wszystko jak po kaczce bo wiadomo kim jesteś i kliknijcie jakie filmy najwyżej pooceniał. I wszystko jasne :-) :-) :-).
Synku idż do szkoły nie na wajsy, przyjdż do domu, zjedz przygotowany przez mamę obiad potem idż sie wybiegać bo w tym wieku wskazane, przyjdż do domku , kolacyjka pod nosek, łózio , marszczonko pingwina pod kołderką i spać. Myślę ze się bardzo nie pomyliłem rozkłądając twój dzień na czynniki pierwsze.
Ewwentualnie kolejność nie ta.
budokan, czy jedyne twoje kryterium przy ocenianiu filmów, to czy coś film widza nauczył lub uświadomił? Dla mnie najważniejsze jest to by film mnie nie nudził, miał ciekawych bohaterów oraz zajmującą fabułę. Nie przeszkadza mi wolna akcja, ale niestety "Baby są jakieś inne" zawiódł. Doceniam to że Marek Koterski spróbował coś innego, lecz jako komedia film się nie sprawdza, a szkoda bo Marek Koterski potrafi pisać filmy które są gorzkie, lecz również zabójczo śmieszna. Filmowi daję 4, bo ma kilka ciekawych dialogów, atmosfera jest dobrze dobrana jak i aktorzy, ale właśnie ten brak akcji i męczenie jednego tematu mnie dość wykończyło. A obrażanie kogoś za to że lubi film sensacyjny ala Cobra, to tylko pokazuje że brak ci tolerancji. Ja uwielbiam filmy kiczowate, ale nie mam zamiaru kogoś obrażać jeżeli ktoś na nie jedzie. Po prostu jednej osobie lepiej film trafił niż drugiej.
to racja. Nie każdemu ten film może przypaść do gustu. Za 5-10 lat ten film bedzie miał swoich fanatyków jak i zagorzałych przeciwników. Cieszy mnie to , czyli nie jest mdły, niejaki. Ja należe do tej elity do której przekaz w 100% trafił i kazdę zdanie z rozkoszą chłonę jak gąbka, ale to jest mój styl.
widać że masz móżdżku pojęcie o życiu i tak wszystkich mierzysz swoją miarą
zapewne gdybyś był choć odrobinę bystry i inteligentny jakim próbujesz być domyśliłbyś się ,że teraźniejsza młodzież nie Gustuje w filmach typu Cobra ...
Ale cóż na hipokryzje nie ma rady
Patrząc na wybornie pokręconą osobą zwanym Miśkiem, a w niektórych kręgach "Maskotką" dochodzę do wniosku, że narkotyki w Jego wydaniu były tylko akceleratorem skrzywionej psychiki, którą genetycznie Misio odziedziczył po ojcu. Ojcu, który jest kwaśnym, stetryczałem pesymistą z filmową manierą, która jest jak wiejskie masło - dopóki jest świeża, zachwycają się nim nawet na salonach i u Magdy . G. Jednak w wyniku działania czasu i masło, i styl Koterskiego są niestrawne, śmierdzą na kilometr i stają się absolutnie zbytecznym produktem. Ten jakże charakterystyczny styl powtarzania poszczególnych wyrazów " bawienie się" (?) językiem, które nie śmieszy nawet po płatku LSD wziętym solo, ten nieustanny styl szukania pretensji, klimat nerwicy już się przejadł. Kalka i ksero z wcześniejszej twórczości, i proszę nie mówić, że to unikalny styl reżysera, który trzeba lubić bądź nie, bo już nawet kolejne części "Rambo" były bardziej unikatowe niż cała twórczość Koterskiego. wąż sam gryzie się w ogon "prykając" sobie w twarz naiwnie licząc, że to sztuka.
z to ty gustujesz bo dałeś 10. Wspaniale dzieło. O takie kino to ty rozumiesz i przy tym pozostań. Gratulacje
Jako fan Adasia M. jestem bardzo zawiedziony. Solidne aktorstwo, dialogi w miarę dobre, choć nie brakuje sucharów godnych prowadzącego "Familiady". Poza tym brak akcji, monotematyczność, powolne wypalanie się twórcy, w dodatku taki niedrogi film został sfinansowany przez nas podatników za pieniądze z PISF-u. Obok "Domu wariatów" i "Porno" najgorszy film Koterskiego. Szkoda.
Akcja = fabuła.
Akurat wysyłanie mnie na Kac Wawę po tym, jak rozpętałem krucjatę przeciwko klakierom, jest wyjątkowo niesmaczne.
Nazywasz mnie klakierem , ok. Nie porwał Cię film, trudno. Dla mnie to arcydzieło i z tego sie cieszę ze jestem w tej elicie. . Pozdro dla fanów koterskiego.
Chodziło mi o klakierów od "Kac Wawy", myślę, że nie jesteś człowiekiem, który ocenia owo "dzieło" na 10/10.
Bycie fanem "Baby są..." nie stawia Cię w gronie elity. Żeby nie było - moja zła ocena filmu też mnie nie stawia ;)
Zaiste, widzę, że dyskusja z prawdziwego zdarzenia się wywiązała w tym temacie :P