PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=237703}

Bambi 2

Bambi II
7,2 9 687
ocen
7,2 10 1 9687
Bambi 2
powrót do forum filmu Bambi 2

Nie ogarniam. Wszędzie pisze, że to kontynuacja, a przecież to zupełnie inna historia. Jakby ktoś napisał scenariusz od
nowa.

Gdyby to był prequel, Wielki Książę miałby dwóch synów (bo to byłby Bambi z 1 części z dwoma małymi), ten nowy
Bambi nie mógłby przeżyć dokładnie tego samego w dzieciństwie i w ogóle... nawet nie mógłby się nazywać tak samo.
Ja uważam, że jest to osobna historia, gdyż tamta pierwsza była po prostu. jakby to ująć... dziwna. Nie mam na to
określenia, ale naprawdę była dość dziwna.

Co sądzicie?

ocenił(a) film na 7

ja myślę, że dali tytuł "Bambi II" żeby przyciągnąć widza, jednak jest to tani chwyt marketingowy - co nie znaczy, że ten REMAKE animacji "Bambi" jest bardzo udany, nawet i lepszy od pierwowzoru w większości kwestii.

Mi się wydaje, że to jest tak jakby ciąg dalszy tamtej historii. Bo w pierwszej części gdy umiera matka Bambiego, jest scena jak zabiera go ojciec ( ta z początku 2 części ) a za kilka chwil już jest dorosły na ekranie, zakłada rodzinę i jest koniec filmu. Druga część to jest tak jakby wypełnienie luki jak opiekował nim się ojciec dopóki nie dorósł :), tak mi się chociaż wydaje, ale to tylko moje zdanie .

ocenił(a) film na 7

To jest midquel. Podobnie jak Tarzan II jest midquelem Tarzana.

ocenił(a) film na 10

Przecież to po prostu opowieść o dzieciństwie Bambiego po śmierci matki,kiedy wychowywał się z ojcem. W 1 części tam jest luka i od razu Bambi po czasie jest duży. To jest dopełnienie opowieści,wstawka. Przepiękna bajka!

LoveWordplay

Zgadzam się, przepiękna opowieść, bardzo urocze uzupełnienie przygód Bambiego. Pokazuje nieukazany wcześniej w poprzedniej bajce epizod z życia głównego bohatera, jak był wychowywany przez ojca :) Podoba mi się ten wątek, jak Bambi i jego ojciec nawiązują ze sobą dobre relacje jak to powinny być między ojcem a synem :) Ale szczególnie urocze są siostrzyczki Tuptusia :) Kwiatek miał rację, są słodkie xD

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Popieram :) cudna animacja, niemal się rozczulałam, gdy ją oglądałam. Uwielbiam momenty, gdy Książę musiał zmagać się z wariacjami Bambiego i gdy zacieśniali swoje więzy. Płakałam więcej razy, niż na pierwszej części :)

ILoveRock23

Owszem, te sceny, jak Bambi i Wielki Książę nawiązuje ze sobą więzy, jakie zawsze powinny panować pomiędzy ojcem a synem. Więzi oparte na miłości i wzajemnym zaufaniu oraz wsparcia :) Ja się nie dziwię, że płakałaś na drugiej części więcej niż na pierwszej. Bo druga naprawdę jest jeszcze bardziej wzruszająca. To PRAWDZIWIE PIĘKNA bajka Disneya :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Podobała mi się też ta bezradność Księcia, gdy nie wiedział, co odpowiedzieć synowi, albo po prostu go zamurowało :). Taka miła, nowoczesna odmiana i w zasadzie ukazująca prawdziwe realia.

ILoveRock23

Właśnie. Niby to Wielki Książę wszystko wie i nic nie jest mu obce, ale jednak zdecydowanie niektóre pytania Bambiego, na pozór jakże naiwne i dziecinne, zmuszały go do myślenia oraz zastanowienia się nad sobą samym :) Właśnie... piękna i cudowna bajka. Dzisiaj już mało takich klasyków powstaje. W sumie Disney zrezygnował już z tradycyjnej animacji. Szkoda.

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Co prawda, widać, że animacja się różni. Płynność, kolory i sama kreska jest inna (w końcu druga część jest z 2006 roku), ale jakoś mi to nie przeszkadzało. I bardzo podobały mi się dialogi, które były jakby... bardziej nowoczesne i jest ich znacznie więcej). A co do mądrości Księcia - to... może to durne, ale głos.. mhhrr, seksowny xD

ILoveRock23

No cóż, nie da się ukryć, "Bambi" jedynka był tworzony w latach 40 XX wieku. Jeśli się nie mylę, to w 1942 r. Dwójka zaś powstała naprawdę po wielu, wielu latach i klimat już jest bardziej nowoczesny i inny. Zaś rzeczywiście, dialogów w dwójce jest znacznie więcej niż w jedynce. Ale jedynka chyba właśnie miała głównie polegać na scenach, że tak powiem, baletowych i tanecznych oraz przede wszystkim muzycznych. W dwójce jednak dobrze zrobili, że postawili na coś innego. Mnie osobiście rozbrajają najbardziej siostrzyczki Tuptusia. Przy okazji - czy ktoś zauważył, że w jedynce Tuptuś ma pięć sióstr, a w dwójce tylko cztery? Jedna się gdzieś mu zgubiła xD. Hehehehe.... Seksowny głos, powiadasz? Aktor użyczający Księciu głos nazywa się Grzegorz Pawlak (w jedynce był nim Jerzy Dominik i notabene, w jedynce ojciec Bambiego był KRÓLEM lasu, w dwójce jest Księciem. Dość ciekawe, co nie?). Pan Grzegorz jest jednym z czołowych aktorów polskiego dubbingu, najbardziej zaś chyba znamy go jako Skippera z "Pingwinów z Madagaskaru".

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Wiem, że pan Pawlak podkładał tam głos i to dzięki niemu Skipper jest jaki jest :). Lepiej trafić nie mogli. Zauważyłam też, że lepiej nawet wypadły głosy innych zwierząt, jak Tuptusia, Kwiatka i Felinki. Miałam też wrażenie, że motyw Roni'ego jest trochę wetknięty na siłę. Rozumiem, że chodziło tutaj o pokazanie, że Bambi w końcu udowadnia, że jest dzielny i umię się postawić, ale jednak, jakoś cały ten motyw z zuchwałym Roni'm jest wetknięty taranem w akcję filmu.

ILoveRock23

No cóż, ja czytałem książki na podstawie bajki Disneya "Bambi" i wiem, że Roni to był ten sam jeleń, którego Bambi spotkał w pierwszej części i z nim walczył o Felinkę. Tak przynajmniej było w książkach, bo w bajce jeleń ten nie mówi ani słowa i nie wiemy, jak się nazywa :) Ale zgadzam się, głosy w dwójce zostały doskonale dopasowane :) A pan Grzegorz Pawlak to mistrz polskiego dubbingu, uwielbiam jego głos :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Tak, pan Pawlak wpisuje się w kanony kultowych aktorów głosowych takich, jak choćby Włodzimierz Bednarski, Jacek Kopczyński, Zbigniew Suszyński, czy Dariusz Odija :) To zdecydowanie moi ulubieni panowie, jeśli chodzi o podkładanie głosu :). Żałuję, że wielu utalentowanych nie dostało swojej szansy. Na przykład: Bartosz Adamczyk, podkładający głos Hauru w "Ruchomym zamku Hauru". To jego jedyna rola w dubbingu, a szkoda.

ILoveRock23

No właśnie, zgadzam się. Panowie Włodzimierz Bednarski, Jacek Kopczyński, Zbigniew Suszyński i Dariusz Odija mają wspaniałe głosy, których nie da się pomylić z innymi. Ja bym dodał do tej listy jeszcze np. Wojciecha Machnickiego oraz Jarosława Boberka. Obaj umieją doskonale zmieniać głosy tak doskonale, że mogą w jednej bajce grać kilka osób i nikt się nie orientuje, jeśli nie wie, że to ta sama postać :) A pan Grzegorz Pawlak jest po prostu wspaniały. Też świetnie zmienia głos lub nadaje mu odpowiednie barwy. Więcej nam takich potrzeba :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Och, tak.. pan Jarosław Boberek to istny kameleon w środowisku dubbingu :). Powinien dostać Oskara, bo taki talent to aż szkoda nie nagrodzić :)

ILoveRock23

Zgadzam się i popieram w całej rozciągłości. No przecież on jest dla mnie królem polskiego dubbingu. Pod względem umiejętności dostosowania swego głosu do postaci i zmieniania go na potrzeby filmu czy bajki, to po prostu nie ma sobie równych. Chociaż pan Grzegorz Pawlak nie pozostaje daleko w tyle, jeśli w ogóle :) Im obu Oskara należy dać :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Wielu aktorów głosowych jest niedocenianych. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Z kobiet bardzo lubię Magdalenę Krylik i panią Annę Apostolakis :)

ILoveRock23

Pani Apostolakis parę razy podstawiała głos czarnym charakterom i muszę przyznać, że wyszło jej to doskonale, choć jako dobre postacie również się sprawdziła. Ja osobiście z kobiet dubbingu najbardziej lubię Iwonę Rulewicz oraz Brygidę Turowską :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Też zauważyłam, że pani Apostolakis najczęściej podkłada głos czarnym charakterom. Tak, panią Turowską też bardzo lubię. Nawet Beata Wyrąbkiewicz mi się podoba. Są jacyś aktorzy głosowi, którzy szczególnie cię drażnią? :)

ILoveRock23

Drażnią? Sam nie wiem. W sumie może Tomasz Steciuk ma taki dziwny głos. Prawdę głosy aktorów same w sobie mnie nie drażnią, chyba, że aktor moim zdaniem nie pasuje swoim głosem do postaci. Weźmy np. serial animowany "HRABIA KACZULA". Uwielbiam go, ale niestety zrobili do tego serialu dwa dubbingi. Pierwszy jest cudowny - Józef Mika jako Kaczula jest boski, Marek Frąckowiak jako jego Niania oraz Mariusz Leszczyński jako sługa Kaczuli, Igor też są genialni. Z kolei nowy dubbing, gdzie Kaczula mówi głosem Jarosława Domina, Niania Tomasza Steciuka, zaś Igor Zbigniewa Konopki mnie drażni - zgoda, pan Konopka wypadł genialnie, ale Steciuk i Domin zepsuli moim zdaniem całą bajkę.

Pytałaś o głosy, które mnie drażnią. Wiesz, w jednym sezonie POKEMONÓW Hanna Kinder-Kiss, która podstawia głos głównemu bohaterowi, Ashowi, została zastąpiona przez Grzegorza Drojewskiego. Ash z jego głos to już nie to samo i głos tego pana mnie zdecydowanie drażni. Beata Wyrąbkiewicz ma cudownie dziecięcy głosik i pasuje do np. Dawn, przyjaciółki Asha. Z kolei Magdalena Krylik w tym sezonie, gdzie Drojewski był Ashem też jakoś... nie pasowała mi.

A propos pani Turowskiej zachwyciło mnie w jej przypadku coś naprawdę niesamowitego. Pani Brygida umie podstawiać głos postaciom zarówno złym, jak i dobrym, to już geniusz. Ale ona umie robić też ochrypły, chłopięcy głos, który podłożyła wielu chłopcom w bajkach :) To jest dopiero geniusz :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Właśnie, gdy aktor potrafi dostosować się do płci postaci, to w ogóle mistrzostwo :). Nawet jeśli to mężczyzna potrafi zmieniać głos na kobiecy. Przecież to istny wyczyn i sztuka! Oglądałam wiele materiałów, jak uczą się młodzi na stanowisko aktorów dubbingowych i lektorów, naprawdę niezwykła rzecz. Niby proste ćwiczenia, a ile lat zajmuje opanowanie własnego głosu i języka, by się nie mylić i dobrze dobierać tonacje :).

ILoveRock23

No właśnie. Ja sam jestem wielkim miłośnikiem polskiego dubbingu. Nieraz sam próbuję zgadnąć, kto komu w bajce czy filmie głos podstawia, potem dopiero sprawdzać, czy mam rację czy nie :) Nawet nieźle mi się wychodzi naśladowanie króla Juliana czy Skippera, ale jednak myślę, że na pewno w mikrofonie by to brzmiało inaczej :) Tak czy inaczej jestem pod wrażeniem pani Brygidy Turowskiej-Szymaczak, że tak świetnie zmienia głos i to sama z siebie, bez pomocy komputera. Podobnie np. pani Agata Gawrońska-Bauman. Też wiele razy głos podstawiała chłopcom i wyszło jej to świetnie :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Też się "bawię" w zgadywanie aktorów podczas oglądania :). Moja siostra nie może się nigdy nadziwić, jak rozróżniam głosy aktorów i lektorów :). Też umiałam trochę naśladować Króla Juliana, ale chyba lepiej wychodzi mi naśladowanie kabaretów ^^"

ILoveRock23

No proszę, tośmy się oboje w tej sprawie doskonale dobrali, jak widzę. Ja sam również lubię naśladować kabarety, a niektóre skecze znam na pamięć i umiem naśladować głosy osób z tych kabaretów. Przykładowo uwielbiam naśladować Michała Wójcika z Ani Mru Mru, jak grał Chińczyka. Uwielbiam to :) A króla Juliana nawet nieźle naśladuję i Skippera. Podobnie jak i ty też doskonale poznaję nazwiska lektorów, którzy czytają filmy. Czasami się mylę, ale jednak zwykle mi się udaje. Dubbing daje wiele możliwości do zabawy :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Rozpoznawanie lektorów to wręcz moje hobby, jak nie pasuje mi lektor, to nie mogę w spokoju obejrzeć filmu :D. A co do kabaretów: ja też najchętniej udaję Michała Wójcika :) i to właśnie z tego kabaretu o Chińskiej Restauracji ^^.

ILoveRock23

Hehehehehe. No cóż, ze mną aż tak tragicznie nie jest i mogę obejrzeć film nawet jeśli głos lektora mi nie odpowiada, ale jednak zdecydowanie też lubię rozpoznawać, jaki lektor kiedy mówi :) No proszę, naprawdę się pod tym względem doskonale dobraliśmy. Najbardziej mnie bawi, jak on próbuje wystękać "Chwyt marketingowy". Najlepsze :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Albo "zupa" :D Boże, temat o filmie Bambi, a nam tu kabarety przyjechały z maginesu :D. A wracając do Bambiego, zawsze zastanawiałam się, czy twórcy czerpali skądś inspirację, czy po prostu sami wymyślili tą historię..?

ILoveRock23

Hehehehe. No właśnie, aleśmy sobie temat znaleźli, ale moim zdaniem osoby, którym przyjemnie się ze sobą rozmawia, zawsze znajdą temat do rozmowy :) A więc jeśli chodzi o Bambiego, to muszę ci powiedzieć, że historię tę twórcy Disneya nie wymyśli. Istnieje powieść dla dzieci "BAMBI", nie pamiętam jakiego autora, chyba na Wikipedii pisze. Zresztą bajka Disneya nie jest jedyną ekranizacją tej książki - powstały również dwa ruskie filmy o Bambim - w sumie to jeden film podzielone na dwie części, bo koniec pierwszego filmu jest początkiem drugiego. Filmy są zrealizowane w formie teatru telewizji. Aktorzy są ucharakteryzowani na zwierzęta. To znaczy raz na ekranie biegają zwierzątka, a potem widzimy aktorów ucharakteryzowanych, ale głównie są aktorzy - pamiętam, że strasznie mi się ta ruska wersja podobała. Pamiętam, że Felinka i Bambi się przyjaźnili jako dzieci, często się bawili. Pamiętam też, że Felinka miała starszego brata, który potem zaginął i był przez ludzi wychowywany - bo chyba się zranił czy coś i ktoś go znalazł i opatrzył. I potem ten brat Felinki był ufny wobec ludzi i jak przyszli myśliwi, to wyszedł im naprzeciw myśląc, że ludzie go nie skrzywdzą i go postrzelili, na szczęście przeżył. Zawsze płakać mi się chciało na tej scenie.

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

O rany, tego nie wiedziałam. Wychodzi na to, że nie tylko matka Bambiego ucierpiała z rąk myśliwych. Smutna historia z bratem Felinki. I ciekawa informacja o ruskich wersjach :). W wolnej chwili poszukam coś więcej na ten temat, bo brzmi interesująco.. :)

ILoveRock23

No cóż, ja sam żałuję, że te wersje nie lecą już w telewizji. Kiedyś w jedne wakacje codziennie leciały jakieś ładne bajki i filmy na programach TVP 1 i TVP 2. Były to filmy głównie familijne, ale też również i pouczające oraz zmuszające do myślenia. Leciały w wakacje oraz na feriach. Wiele z nich strasznie mi się podobało i niestety nie pamiętam, jakie były ich tytuły, bo bym je spróbował znaleźć w Internecie. Owszem, smutna historia z bratem Felinki, ale jeśli się nie mylę, to ostatecznie biedak przeżył i chyba nosił jakąś opaskę na czole jako znak, że został ranny. No wiem, że w każdym razie ruskie filmy o Bambim były dwa. Pierwszy traktował o jego dzieciństwie i kończył się wiosną, gdy Bambi i Felinka jako dorośli się spotkali oraz zakochani, ale na drodze stanął im Roni, który wyzwał Bambiego na pojedynek... i tą sceną film się kończył. Potem drugi film od tej sceny się zaczynał. Pamiętam, że w filmie wątek z myśliwymi, którzy nawiedzili las, gdy Bambi był już dorosły, został znacznie rozwinięty choćby przez postać brata Felinki. Pamiętam, że Bambi w filmie organizował ucieczkę zwierząt przed myśliwymi w jakieś bezpieczne miejsce... Także drugi film był znacznie mroczniejszy niż pierwszy, który pomijając pewne szczegóły, był słodką, uroczą sielanką.

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

No nieźle, naprawdę ciekawe :). Oj tak, te familijne filmy pamiętam.
Pamiętam, jak leciał "Rusty: dzielny pies", "Ou Pair", "Maluchy spod ciemnej gwiazdki", "Kruchy jak lód" i wiele innych, które do dziś miło wspominam :). Nie mówiąc o tych słynnych, jak "Casper", "Sagala", czy "Crash Zone" :)

ILoveRock23

Niektóre z tych filmów bardzo lubiłem, naprawdę miały one w sobie coś pięknego. Tak czy inaczej te ruskie dwa filmy o Bambim bym strasznie chciał obejrzeć. Bardzo mi ich brakuje. Miały w sobie zdecydowanie coś pięknego :)

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Nawet w internecie nie można znaleźć niektórych rzeczy, sama wiem po sobie, bo nie raz szukałam czegoś starego. Przykład: nigdzie NORMALNIE nie mogę obejrzeć filmu Dziedzictwo z 1978 roku. Głównie chciałam go znaleźc dla mamy, bo w młodości bardzo go lubiła, a i ja jestem nim zainteresowana. To samo mam z jednym polskim filmem (serialem?), który widziałam wielokrotnie, jak miałam może z pięć lat :).

ILoveRock23

Przepraszam, a powiedz mi, proszę, o czym jest ten film tudzież serial produkcji polskiej, o którym mówisz, że widziałaś go, jak miałaś pięć lat? Może go znam? :)

Przy okazji tak muszę cię o to zapytać. Interesują cię może POKEMONY? Bo tak się składa, że prowadzę bloga z opowiadania detektywistycznymi, w którym główny bohater serialu POKEMON - Ash Ketchum i jego drużyna rozwiązują zagadki detektywistyczne świata kieszonkowych potworów (jak mówią na Pokemony). Seria ma już 7 opowiadań (nazywam je dowcipnie odcinkami) i jak dotąd znalazłem tylko z dwóch do trzech czytelników, ale miło by mi było znaleźć ich więcej. Byłabyś zainteresowana? Seria nosi tytuł "POKEMON - ASH I SERENA NA TROPIE". Serena to przyjaciółka Asha (ale tylko w serialu, bo w opowiadaniach jest również jego dziewczyną).

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Dlaczego by nie? :) ja też piszę, jestem laureatką ogólnopolskiego konkursu literackiego :). Sama również prowadzę bloga, piszę na nim opowiadania typowo młodzieżowe (coś pod styl książek "Zapałka na zakręcie", lub "Ten obcy").
A co do filmu: niewiele z niego pamiętam, ale zapadły mi w pamięć dwie sceny. Sam początek, gdy bohaterka (dziewczyna może dwunastoletnia) czesze rano włosy przed lustrem, a w tle leci bardzo smutna piosenka, a potem brat zabiera siostrze szczotkę do włosów i ganiają się wokół stołu, kłócąc się, wiem, że ktoś ich rozdzielił (bodajże ojciec, bo wiem, że dzieci nie miały matki). Ich ojciec był rysownikiem i któregoś dnia jego rysunki ożyły i przeniosły się do rzeczywistego świata. Jestem pewna, że był to film (czy serial..?) po polsku :).

ILoveRock23

Kurczę, niestety tego filmy czy serialu, o którym mówisz, nie kojarzę, chociaż wiele było filmów, w których przenoszono się z prawdziwego świata do innego i na odwrót. Polskie filmy również takie były. Ale z tego, co mówisz, to wygląda bardzo ciekawie :)
Naprawdę? Laureatką ogólnopolskiego konkursu literackiego? Chylą zatem przed tobą czoło, droga koleżanko po literackim fachu. Ja niestety na razie żadnej nagrody nie zdobyłem, ale dlatego, że nie bardzo wiem, jakie konkursy i kiedy mają miejsce :) Może jakbyś dała mi na jakiś namiar, to bym się zgłosił do takiego :) A co do bloga, to mam nawet kilka blogów. Może zacznę od tych dwóch:

pokemon5l.blog.pl - na tym linku jest blog do podzielonego na kilka części opowiadania "POKEMON - KARTKA Z PAMIĘTNIKA". Fabuła opiera się na siedmiu odcinkach najnowszego sezonu serialu "POKEMON" i pokazuje, jak główny bohater Ash poznał swoją przyszłość miłość, Serenę.

ashiserenanatropie.blog.onet.pl - na tym linku zaś jest blog z serią opowiadań, którą właśnie obecnie tworzę, co tydzień w niedzielę daję następny odcinek. To seria "POKEMON - ASH I SERENA NA TROPIE", w którym tytułowi bohaterowie, młody trener Ash Ketchum i jego dziewczyna, Serena Evans, oraz ich przyjaciele rozwiązują zagadki detektywistyczne świata Pokemonów, prócz tego borykają się z problemami natury osobistej (takimi jak rozbite rodziny czy zazdrość). Także myślę, że dla każdego coś dobrego.

Zacznij czytać od którego bloga chcesz. Miło mi wszak będzie, jak oprócz czytania zostawisz nieco komentarzy. Wiesz, kilka zdań pod każdym rozdziałem, w którym napiszesz, co myślisz, co uważasz, jakieś uwagi itd. Dla mnie jako pisarza ma to wielkie znaczenie, czy ktoś komentuje moje dzieła :) Sam zaś chętnie poczytam coś, co Ty napisałaś. Co prawda "Zapałki na zakręcie" nie lubię, ale za to "Ten obcy" strasznie mi się podoba, choć kontynuacja tej powieści "Inna" to już powiedziałbym, kula w płot, w ogóle nie oddaje klimatu jedynki, poza tym zmarginalizowanie postaci Uli i Pestki, które bardzo lubię, jest też minusem całej historii.

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Na pewno zajrzę i zostawię po sobie ślad :)
Mój blog to: www.slowo-pisane.blog.pl. Ostatnio odżył i wstawiłam nowy rozdział. To typowa młodzieżówka, będę tutaj także wplatać autentyczne historie ze swojego zycia, pod osłoną oczywiście swtorzonych przez siebie bohaterów :). Poza tym duuuużo piszę, naprawdę dużo. Mam trzy potężne projekty, które zostawię pod oko krytyka literackiego, z którym prawdopodobnie będę mieć kontakt, gdy złoże swoje dzieło na stół dyrektorki miejskiej biblioteki :). Pierwszy to: Zegar nieśmiertelnych, drugi: Katedra snów, a ostatni to: Cudnoręki.
Wszystkie planuję gdzieś wydać, zobaczymy czy szczęście dopisze. Daj znać, jeśli będziesz chciał się dowiedzieć więcej na temat moich bazgrołów :).
A co do konkursów: Ja co miesiąć sprawdzam stronę www.akutalnekonkursy.pl. Wchodzę w zakładkę "literackie" i wyszukuję. A moja wygrana pochodzi z Gdańskiego konkursu na baśń o tematyce morskiej. Wygrałam rok temu, gdy byłam w trzeciej klasie technikum :). Teraz mam ciut mniej czasu na konkursy, przez wzgląd na maturę :)

ILoveRock23

Rozumiem. Widziałem, że chyba dałaś komentarz do ostatniego rozdziału mojego najnowszego opowiadania. Proponuję wszak, byś poczytała od początku. Lepiej zrozumiesz, kto jest kim i w ogóle :) Ja sam z przyjemnością się wezmę, myślę, że nawet już jutro za Twojego bloga. Mam w ogóle kilka blogów, ale ostatnio jestem bardzo nastawiony na POKEMONY, więc jakoś tak dałem Ci go pierwszego do przeczytania :) Chętnie też zajrzę na tę stronę. Może coś wygram, kto wie? Miło by było wygrać konkurs literacki :)

Przy okazji jestem ostatnio wielkim miłośnikiem głosu pana Grzegorza Pawlaka. Wiesz, że on nawet reżyseruje polski dubbing? Mam świetną bajkę "20 000 MIL PODMORSKIEJ ŻEGLUGI", której polski dubbing nakręcił pan Pawlak i wystąpił jako Kapitan Nemo w tej bajce. Świetna bajka, nawiasem mówiąc.

ocenił(a) film na 10
kronikarz56

Muszę obejrzeć tą bajkę :). I dzięki za zainteresowanie blogiem. Ja teraz biorę udział w dwóch konkursach z tej strony: jeden jest do końca marca, a drugi do końca maja. Mam nadzieję, że z czymś się uda i tobie też życzę powodzenia :)

ILoveRock23

Polecam ci tę bajkę, choć nie wiem, czy ją znajdziesz. Ja ją kupiłem na DVD całkiem w ciemno, bo nie wiedziałem, czy jest ładna, ale strasznie mi się spodobała :) W sumie Grzegorz Pawlak doskonale dopasuje się głosowo do postaci. Choć raz, ja w bajce ZORRO podstawia głos głównemu bohaterowi to jakoś... nie wiem... jego głos mi jakoś nie pasował. Ale może się czepiam :)

Jesteś miła i kochana. A więc zainteresuj się moim blogiem, ja zaś zainteresuję się twoim :) I zobaczę, jak z tym konkursem :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones