Mnie bardziej ciekawi, jaki idiota wpadł na pomysł sceny zaraz po scenie śmierci mamy Bambiego. Bo co tam widać? Wesołe, śpiewające, taplające się w źródełku niebieskie ptaszki. Chyba pomiędzy tymi scenami ktoś wyrwał parę kartek ze scenariusza.
W sumie rzeczywiście nieco to tak jakby dziwne jest. Ale prawdopodobnie chcieli jeszcze pokazać, jak Bambi wychowywał się razem z ojcem, ale ostatecznie, nie wiedzieć czemu, z tego zrezygnowali. Ale za to powstała bajka "Bambi 2" i już wszystkie luki zostają uzupełnione :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.