Mnie to akurat nie dziwi;p Ja osobiście nie jestem przekonana do Barbie i filmów z nią ale przypadkiem trafiłam na ten i muszę przyznać, że był całkiem niezły. Bardzo, bardzo fajna fabuła gdyby tylko jeszcze trochę popracowali nad grafiką i było by super. Tak to jest... nie warto ulegać uprzedeniom.

na prawdę filmu Barbie, są w swoim rodzaju wyjątkowe. mają w sobie to coś. nawet moja mama lubi czasem sobie obejrzeć.

No to prawda, że coś w nich jest. Wciągają i ciężko się oderwać. Można zapomnieć o wszystkim i wciągnąć się w ten świat, a po obejrzeniu długo jeszcze pozostaje dobry humor :D Grafika mi nie przeszkadza, nie potrzeba lepszej moim zdaniem, a błędy logiczne i w animacji tylko dodają uroku.

to wcale nie dziwne bo ja mając lat 20 jako dzieciak lubiłem baśnie tej serii są taką wyjątkowość

Minęło 5 lat od mojego posta, teraz mam 27 lat i nic się nie zmieniło - nadal bardzo te filmy lubię. Szkoda, że nowe filmy z tej serii trochę straciły magię pierwowzoru, ale nadal zdarzają się przebłyski świetności. Dzięki tym filmom stałem się wielkim fanem naszej polskiej aktorki, która podkłada głos Barbie od 14 lat - polecam jej występy na żywo, bardzo utalentowana i bardzo sympatyczna osoba.

właśnie obecne filmy tej serii straciły dużo przez to wciskanie nowoczesności te bajki powinny bazować na klasykach ja straciłem jakieś takie zainteresowanie po Calineczce która była zbyt nowoczesna a spodziewałem się klasyku Andersena tak fajnie opowiedzianego jak Roszpunka czy jezioro łabędzie coś tu przestało grać dawniej jak jeszcze nie było tych bajek w necie tylko czekało się na Mini-Mini żeby obejrzeć ten fascynujący świat baśni a teraz to naprawdę coś nie tak z tymi bajkami

Przede wszystkim niepotrzebnie poszli we współczesność. Poza tym widać, że trochę brakuje im pomysłów i nowe filmy są często powieleniem starej fabuły z poprzednich filmów. Calineczka to jedna z najsłabszych części, ale szczerze mówiąc Jezioro Łabędzie też niezbyt mi się podobało, więc nie stawiam takiej ścisłej granicy, że wszystkie stare filmy były dobre, a wszystkie nowe są złe. Ale faktycznie, jednak przewaga jest u tych starszych.

właśnie o tę współczesność mi chodzi bo dzisiaj wszystko jest tak nowoczesne że mogliby Disney`a i ten cykl zostawić tradycyjnymi i o ile Disney jednak potrafi łączyć nowoczesność spójrz na Krainę Lodu i zaplątanych o ile firmie Mattel to nie wychodzi jest wręcz na odwrót i rzeczywiście nowe części są ewidentnym jakby powielaczem starszych wersji co do Jeziora łabędziego każdy ma swoją opinię ale trzeba przyznać że Barbie tamtego okresu miały klimat, antagonistów których oglądało się ciekawie poza księżniczką i żebraczką bo ten staruch mnie irytował ale warto docenić że tak w dziadku do orzechów jak i w jeziorze łabędzim nie wiem czy zauważyłeś bądź słuchasz muzyki klasycznej to zostały w ścieżkach dźwiękowych wykorzystane oryginalne balety Piotra Czajkowskiego i co również mi się spodobało jako jedne z nie wielu poza cyklem wróżkolandii nie zrobili z nich Musicali co jest ogromnym wysmakowaniem teraz szkoda mi czasu na kontynuację zwłaszcza po ostatniej części opadły mi już kompletnie wszelkie nadzieję

Chyba starali się pójść z duchem czasu, ale poszło to wszystko w złą stronę i niezbyt dobrze wyszło. Tej najnowszej części jeszcze nie widziałem, ale domyślałem się, że pewnie nie jest za dobra.
W Jeziorze Łabędzim wynudziły mnie te sceny tańca, było ich dużo i były zrobione w mało ciekawy sposób. Może jeśli ktoś się pasjonuje baletem, to wtedy mu się te sceny spodobają. W pozostałych częściach sceny tańca mi się podobały, bo były naprawdę fajnie zrobione, na przykład końcowy taniec w Dziadku do Orzechów oglądało się naprawdę przyjemnie.
Z kolei najlepsza część jak dla mnie to Roszpunka - wspaniały film. Nie będę tu za wiele opisywał, bo zrobiłem to już w wątku o tamtym filmie.
Barbie i Tajemnicze Drzwi były takim trochę powrotem do korzeni i wyszło to nienajgorzej, taka trochę Barbie jako Alicja w Krainie Czarów. Szkoda, że najnowsze części to już znowu nowoczesność, niby wdrażają nowe pomysły, ale to już nie to co kiedyś. Mam nadzieję, że jeszcze ten trend się odwróci na korzyść.

też podzielam nadzieję i tu racja pasjonuje mnie muzyka klasyczna i balet jest to takie leciutkie o ile nie tańczy go para która waży ponad 100kg i kolos rodem z ringu czy barbie i tajemnicze drzwi kojarzy mi się z alicją w krainie czarów no... nie stanowczo dla mnie jednak alicja w krainie czarów to kapelusznik świrnięty kocur biała i czerwona królowe i kilka innych wariatów ale mogłoby wyjść lepiej gdyby zrobili taką alicję przede wszystkim pokusiłbym się o zostawienie współczesności i wrócił do dawnych lat bo naprawdę było co oglądać a za najnowszą część hmm spróbuj oceń jak dla mnie szkoda czasu ale to moje zdanie:)

Proszę mi wybaczyć za wtrącanie się, ale nie mogłam się oprzeć wyrażeniu również własnego zdania w tej dyskusji.
Niestety, nie tylko fabuła filmów jest coraz słabsza, ale grafika również (teraz to dopiero postaci wyglądają sztucznie i groteskowo).
Starsze filmy, w moim mniemaniu, niosły ze sobą pewien przekaz, jakaś taka magia była w nich zawarta. Oglądając większość (nie wszystkie, są wyjątki) nowych i przy okazji nieoryginalnych fabularnie filmów (Księżniczka i piosenkarka? Oj tak, przecież tego nigdy wcześniej nie było *sarkazm*) po prostu łapię się za głowę. Nie chciałabym wychowywać się na takich filmach.
Aczkolwiek muszę przyznać, że np. Barbie i Akademia księżniczek zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, pozytywna i miła odmiana.

Mi z tych nowszych podobały się właśnie Akademia i Tajemnicze Drzwi, ale zgadzam się, że teraz te filmy za bardzo poszły w nowoczesność i muzykę pop. Brakuje mi tych spokojnych, pięknych piosenek, które kiedyś były i właśnie tej łagodnej magii. Ale takie mamy czasy, że bajki muszą być szybkie, dynamiczne, krzykliwe i z nowoczesnymi gadżetami, niestety.

Jestem właśnie po seansie Tajemniczych Drzwi i muszę przyznać, że okazały się faktycznie świetne, zatem dziękuję za polecenie tego filmu.
Lepiej bym tego nie ujęła. W tych nowych filmach brakuje mi jakiejś delikatności, subtelności i tkliwości, niestety.

Te nowe są do bani