2/10 bo ostatnia część uratowała całość.
Azjaci totalnie nie znają się na mroczności i grozie. Mieszanie anime z superbohaterem to czysta profanacja. Wyszło kiepsko i w większości części obraz pozbawiono typowej dla batmana problematyki.
Za to ostatnia część jest niezła. Dobra wizualnie i mroczna, czuję że to właśnie ją robili amerykanie. Szczerze mówiąc dobrze, że chociaż na końcu było coś ciekawego bo inaczej czas z tą produkcją uznałbym za stracony.
Mam ogromny problem z tą animacją. Z jednej strony interesująca jest ta inność, odmienne podejście do problematyki, świeżość i te starania, by coś przedstawić, symbolika, inne środki wyrazu, kreska. Doceniam większość z tych rzeczy, niektóre elementy były naprawdę dobre, poprawne, solidne. Z drugiej strony zgadzam się z Tobą (po trzech latach, ale to pierwszy tak niepochlebny post jaki znalazłam na liście :>) Anime, ta kreska, te kolory, ten styl kompletnie mi ani do Batmana, ani do niczego w życiu nie pasuje. Nie znalazłam sensu i jakości w scenariuszach, a takiej kreski nie znoszę. Bez żadnych informacji od razu widać, że Japończycy dominowali w produkcji i rozminęli się dla mnie z klimatem Gacka. Ciekawostka, ich perspektywa, absolutnie warta obejrzenia, ale kompletnie niestrawna dla mnie, z koszmarnym klimatem, animacją i nieciekawymi scenariuszami. Podobał mi się jedynie segment o bólu i z Deadshotem. Pierwszy odcinek jest bardziej niż mierny. Strzelanina - nudna, nic nie wnosząca, cyberpunkowego klimatu lepiej szukać w "Beyond", a dialogi tak drętwe, tak puste, a jednocześnie napuszone...
Reasumując, z jednej strony szanuje świeżość i całkowicie odmienną wizję twórców, a z drugiej strony kompletnie tej wizji nie kupuje i jest ona dla mnie naprawdę ciężkostrawna. Chyba postawię na 4 lub 5.