Filmów zostało nakręconych o tej tematyce proporcjonalnie do rzeczywistości. Jakiś tam pokaźny procent total pato w białych rękawiczkach znajduje swoje odzwierciedlenie w kinematografii. Widziałam całkiem sporo. Zawsze mam dylemat jak oceniać taki film, bo przekazuje on na ogół nie wiele - mógłby być pod banerem "ku przestrodze" albo "jak się nie bawić", choć obawiam się, że znaleźliby się tubylcy co by ich wręcz zachęcił do korzystania z takich wynalazków jak white girl.


Nie zgadzam się z tym co napisałeś. Nie wiem czy o jakiejkolwiek miłości można tu było mówić, bo protagonistka to totalnie zagubiona ćpunko-studentka, która rozkłada nogi przed każdym kto się napatoczy i taki styl życia preferuje. Ilość wciągów jakie sobie prezentuje ewidentnie zaburza jej postrzeganie otoczenia i wszystkiego. Nie umie ogarnąć życia, ale to nie znaczy, że wykorzystała Chłopaka. Wydaje mi się, że autentycznie go polubiła. Przecież ile zachodu i starań dołożyła aby go wyciągnąć z zakratowej sytuacji, a to, że dragi omamiły jej zdrowy rozsądek i chłodną kalkulację cóż.... tak to już bywa, bardzo autentyczne. Ten Twój morał jest zupełnie nie trafiony. Morał z tego taki, że "dragi młodym głupiutkim dziewczynkom lasują mózg i niszczą ludziom życie, jeśli nie korzystają z 'głową' a wiadomo nie każdy potrafi i granica pomiędzy nieszkodliwą zabawą a degrengoladą jest pozornie subiektywna, zdecydowanie cienka zarazem" oraz, że jest oblicze świata gdzie króluje seks, zabawa, wyuzdanie i zepsucie, które wykluwa się z różnych kwestii - w tym zagubienia. I tu panowie i panie przytoczę klasyka "ludzie to ku***" a czy kobieta czy facet, jedni gorsi od drugich, zalecam rozważność ;)

W pełni się zgadzam z Twoją oceną - mam takie samo zdanie na ten temat.

niestety film bardzo adekwatny do sytuacji w usa jesli chodzi o narkotyki i zabawe i seks. nawet jesli chodzi o uklady bialych z latynosami czy innymi kulturami. bardzo typowo tez pokazane, że ten latynos zakochany i chce chajtać a biali nie sa tutaj wcale tacy skłonni do takich zobowiazan, tym bardziej w tak młodym wieku i jak on wspomniał o małżeństwie ona była taka cała "you are not serious". niezły film.

Byłem w Karolinie Płn. przez dwa lata i jeszcze przez kolejne dwa w innych rejonach tego kraju. Taka jest rzeczywistość. Niejednokrotnie zastanawiałem się czy ten kraj nie jest,na maksa, zaćpany - nie mówiąc już o chlaniu. Brawurowa rola pierwszoplanowa - 7/10 !!! - z takiego ćpania nie spada się na cztery łapy.