od przygotowania agresji na ZSRR do załamania ofensywy na Moskwę. Ni to fabuła, ni to historyczna rekonstrukcja zrealizowana z rozmachem (dziesiątki czołgów, dział, samolotów, setki statystów), ale wyjątkowo nieudolnie (niezdarne, statyczne zmagania, imitacje niemieckich bombowców wyglądają wyjątkowo bezbronnie, a radzieckie czołgi z czasów produkcji udają niemieckie maszyny z czasów wojny w i nawet zwykle sprawnie im to wychodzi, tyle, że maszyny, które udają pojawią się dopiero w późniejszym okresie wojny – niewybaczalne niechlujstwo czy celowa manipulacja mająca umocnić mit o nazistowskiej przewadze ilościowej i technologicznej?), irytująco (trochę prawdy i morze kłamstw, mających usprawiedliwić hańbiącą katastrofę z 1941), sztucznie (te pozy, gesty i frazesy).
Propagandowa, patetyczna, nudna bzdura o wspaniałych komunistach (Stalin i Żukow wyjątkowo cudni) w obliczu śmiertelnego zagrożenia.
Ponadto jakość jakiejkolwiek kopii filmu którą udało się zobaczyć jest fatalnej jakości technicznej. Ogromna ilość wymyślonych faktów historycznych. Postać Stalina b. nieudana, zarówno co do fizjonomii jak i co do gry aktora.Jedno nie ulega wątpliwości. Jurij Ozierow miał ogromną kasę na realizację tej gigantycznej bzdury.