Debiutancki film kinowy i jednoczesnie najslabszy film Kieslowskiego. Czuc wyrazne korzenie dokumentalne, film wydaje sie jakby z pogranicza dokumentu i fabuly. Na duzy plus mozna zaliczyc znakomite aktorstwo, bardzo dobry watek z corka Bednarza - Ewa oraz rewelacyjny watek z dziennikarzem Galeckim. Caly watek z fabryka, przyznaje malo mnie wciagnal. Pomimo wielu wad, film jednak bardzo dobrze sie oglada, moze jest to zasluga naturalnosci i specyficznej atmosfery. Warto jesli lubi sie tworczosc Kieslowskiego, z pewnoscia jednak lepiej zaczac od pozniejszych filmow w tworczosci tego najwybitniejszego polskiego rezysera.
Jo. Pocięty do granic wytrzymałości. Mimo to warto zobaczyć, chociażby dla ciekawej tematyki (dzisiaj już nie odkrywczej na ekranie) lub zdjęć Idziaka (trochę jakby "niezdecydowanych"). Dla młodszych odbiorców - kanapki z serem i pomidorem popijane winiakiem i rozmowy o życiu.
O cudowna nowomowo!
W mojej opinii zdecydowanie lepszy niż Podwójne życie Weroniki czy Biały. Bardzo prawdziwy i mądry. Ponadczasowy - TYLE LAT A W TYM KRAJU TAK MAŁO SIĘ ZMIENIŁO....
Częściowo się zgadzam. Czegoś zabrakło mi w tym filmie, chociaż twórczość Kieślowskiego uwielbiam, a Franciszek Pieczka to mój ulubiony aktor. Widziałem 30 filmów Pana Krzysztofa i tak nisko oceniłem wcześniej tylko "Personel". O podobnej tematyce zdecydowanie bardziej polubiłem "Spokój" - także z Stuhrem i "Krótki dzień pracy".
Nie mogę tak naprawdę zarzucić temu filmowi nic specjalnego, ogląda się go dobrze. Metafizyki spotykanej głównie w późniejszych filmach Kieślowskiego nie ma za dużo. Kwestia moralności się pojawia, ale nie jest to chyba główny temat filmu. Film ma niewątpliwie dobre zakończenie, ale chyba nie będę do niego wracał.