Anime takie sobie, trochę akcji i właściwie zero fabuły.
Powiem szczerze, że łączenie dwóch różnych od siebie w diametralny sposobów animacji staje się już męczący i nudny - pędząc w tym biegu o jak najlepszą animację w budżecie filmu zaczyna brakować kasy dla tych gości od scenariusza i w rezultacie wychodzi coś w tym stylu: jest pięknie i głupio.
Na koniec wystosuje do Producentów z Kraju kwitnącej wiśni (oby został wysłuchany :)):
Zostawcie już w spokoju te 3D-shity i przestańcie skąpić na wynagrodzeniu Scenarzystów i zacznijcie robić anime z głową.
Rzekłem :)