PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30712}

Braterstwo wilków

Le pacte des loups
7,2 44 485
ocen
7,2 10 1 44485
6,7 6
ocen krytyków
Braterstwo wilków
powrót do forum filmu Braterstwo wilków

KICZ I BEZNADZIEJA

użytkownik usunięty

i to najwyzszych lotów - jak skaczacy w nim 5 metrow w góre, walczacy Indianie. Ludzie!!!! To ma byc kino?! Rezyser chyba za duzo naogladal sie matrixa, tylko,ze w Matrixie sceny walki MAJA SENS bo jest to swiat wirtualny i w nim rozgrywa sie akcja, natomiast tu JEST XVIII wiek. Skaczacy i walczacy (korzystajac z technik karate:)) ) Indianie po prostu smiesza
A animacje komputerowe "bestii" tez s niskich lotow - wystarzcy porównac z matrixem czy Wladca pierscieni.
dobty scenariusz,ale spieprzona rezyseria

użytkownik usunięty

re:KICZ I BEZNADZIEJA :-(
Miszczu klawiatury, a wiesz ze Irokezi mieli swój system walki wręcz? a wiesz że istniał taki starofrancuski styl walki pod tytułem savate? No to jak nie wiesz, to nie baręcz bo się nie znasz. A od Indianina rece precz!

użytkownik usunięty

podoba mi się...
Podoba mi się że bronisz tego filmu dając konkretne argumenty chociaż nie za bardzo przystające do Braterstwa Wilków. Savate nie jest aż tak starym stylem walki, prawie każda nacja wyparcowywała sobie pewne style walki w okreslonych dziedzinach. To po pierwsze. Po drugie - Braterstwo Wilków, jezeli chodzi o realia francuskie okresu w którym toczy się akcja filmu odbiega od rzeczywistości. Przeciez jednak nie o to w tym filmie chodzi. Bo np: "Matrix" na ktory powołuje się w swej wypowiedzi EDI (numer któryś tam) jest filmem zupełnie irracjonalnym i nierzeczywistym. Tak więc masz rację że twój adwersarz nie wyszedł poza animację komputerową (która kojarzy mu się jak przysłowiowemu kapralowi w wojsku ze wszystkim a z d.... głównie). I niech tak pozostanie. Po co kogos uszczęśliwiać na siłę.

ocenił(a) film na 8

przesadzasz
Wymieniłeś dwie wady tego filmu: Indianin posługujący się Kung-fu i kiepskie efekty bestii. Obydwa zarzuty według mnie są trafne. Ale nie przekreśla to filmu jako takiego. Ostatecznie nie miały one wpływu na główną fabułe filmu, były tylko dodatkami. Uważam że film, choć może nie rewelacyjny, zasługuje jednak na ocenę co najmniej dobrą.

ocenił(a) film na 9

Bardziej debilnych argumentów dawno nie czytałem. Sorry ale to jest fakt. Wg. mnie film w rzeczy samej nie miał być realistyczny. Wystarczy spojżeć na główną fabułę, na bestię. Przecież bestie nie istnieją a są w filmie. Tak samo jak i Irokezi w tych czasach nie znali swojego stylu walki a w filmie są. A poza tym to jest niewielki detal, a sama walke zresztą prezentuje się na conajmniej przyzwoitym poziomie.
Druga sprawa, porównywanie animacji bestii do efektów Matrixa to nie najlepszy pomysł. Poza tym jak oglądasz horror dla efektów to również powodzenia. A te 'argumenty' tylko dowodzą że do filmu nie ma się za bardzo o co przyczepić. Widać że oglądaliście film subiektywnym okiem i tylko czekaliście żeby wyłapać błędy.
A od siebie dodam że film ma świetny klimat i nie nudzi. Jak dla mnie film conajmniej na 8.

ocenił(a) film na 1

Popieram - durniejszego filmu szukac ze swieca.

ocenił(a) film na 1
Poke

Nie chciało mi się czytać poprzednich postów..Więc ustosunkuje się tylko do tytułu postu..W 100% popieram.Nuda, nuda, nuda..Oglądałem ten film z kumplami i oni zasneli..Ogólnie rzecz biorąc h**nia z patatajnią!

ocenił(a) film na 6
latarnik81

Jak ja lubię gdy anonimowe osoby nazywają dzieła sztuki KICZEM (zazwyczaj nie wiedząc co to właściwie znaczy)!

ocenił(a) film na 9
KYRTAPS

Mnie się po prostu wydaje że mają jakieś mikrokompleksy :D Stąd ta anonimowość. A do tego jeszcze zawracają dupe na forach wogóle nie argumentując wypowiedzi. Co najbardziej mnie rozp**** w przypadku Braterstwa Wilków to zarzuty typu nierealistyczny - tak jakby k**** pisało na początku że "Film na faktach". A przepraszam czy to wogóle jest film historyczny ? W opisie widze kilka gatunków ale nie że to film hist. Więc proponuję żeby raz na zawsze darować sobie podobne argumenty bo są niedość że nieprawdziwe to do tego głupie. AA nic nie mówie bo zaraz sie odezwie jakis pseudointeligent i tyle z tego będzie.

ocenił(a) film na 5

Jak dla mnie KICZ i BEZNADZIEJA, dotrzymałam do końca, żeby zobaczyć, o co chodziło.
Film oczywiście nie miał być realistyczny, baśń i fantasy, to wszystko OK. Ale jak dużo można wrzucić do jednego worka, Irokeza, ludobójstwo dokonane na Indianach, czarną magię, bestię, choć pociągające było osadzenie to na gruncie walki oświecenia z ciemnotą, dodatkowo podlane jakimiś socjologicznymi aspektami o manipulowaniu tłumem.
Ale tu znowu za duże uproszczenia, z jednej strony rojalizm, oświecenie, dobra magia przyrody (na przykład wykorzystywana przez Maniego), przeciwstawiona - ciemnocie, czarnej magii, papizmowi, antyklerykalizmowi, a to wszystko jako posiane ziarno rewolucji francuskiej. Wyszedł bełkot chyba.:(
Aktorstwo - nierewelacyjne, Mani śmiesznie przypomina Winnetou, nie robi wrażenia, choć poza tym trochę miało to być w duchu oświecenia, a nie romantyzmu.
Ciekawa scenografia, mroczna, brudna francuska prowincja, dobór postaci z epoki, tych miasteczkowych osobistości - charakterystyczna, ciekawa plejada, i pracownia czarnoksiężnika np. - przypomniały mi się opisy Sapkowskiego w "Bożych wojownikach", Sapkowski lubował się w takich rzeczach. Tu też dużo ciekawostek stało na półkach i stolikach.

ocenił(a) film na 9
mona_4

Na początku napisałaś KICZ I BEZNADZIEJA. Ale czytając ten post jest opisany jak film conajmniej średni. I nie zgodze się z tym nierewelacyjnym aktorstwem, chciałbym zobacyzć jakiś przykład nierewelacji - sorki miny cwaniackich łowców podczas walki z Manim i tylko tutaj. Pierwszoplanowe role są rewelacyjne, i nie rozumiem o co chodzi z tym Manim ale akurat Winetou mi nie przypomina. Noi o co chodzi z tym romantyzmem ? Chyba nie chodzi Ci o wiersz wypowiadany przy stole ? Ale mniejsza z tym. Finalnie apropo tyc h wszystkich problemów społecznych, wydaje mi się że zbyt głęboko zawędrowałaś, bo ten film raczej nie przedstawia tych wszystkich problemów z osobna, nie położono nacisku na żaden z nich a jedynie je zarysowano, jedne mniej drugie bardziej. Chodzi tu bardziej o ogólny obraz społeczeństwa, o władzy absolutnej króla noi jeśli już to przede wszystkim o klerykaliźmie. Wg mnie po prostu obraz społeczeństwa. SCENOGRAFIA JEST FANTASTYCZNA - koniec kropka, szczegółowa, piękna, kolorystyka i wogóle prezencja - powala. I ten piękny chociaż tragiczny motyw jak Mani zostaje zrzucony w las.
BTW wpychania wszystkiego do jednego worka, dzięki temu "wpychaniu" film jest bardziej magiczny, właśnie robi wrażenie baśni i to mi się w nim podoba, to duuuuży plus. SPOILER

Noi nie zapominajmy że bestia to lew.

ocenił(a) film na 5
Kolbe

Może trochę przejechałam się po tym filmie, bo drażnił mnie przy oglądaniu. Szczególnie postać Maniego, bo był dla mnie taki nijaki i cukierkowy.
Po głębszym zastanowieniu może i średni, choć raczej nie w moim typie.
Co do scenografii chyba się zgadzamy, chodzi tylko o stopniowanie zachwytów.:)
SPOILERY!
Bestia z Afryki, Mani z Ameryki, może miało to sens w tym oświeceniowym charakterze opowieści.
Ale problematyka społeczna przewija się jak najbardziej, tylko straszliwie poplątana.
Bestia ma wzbudzić niechęć do króla, który popiera nowe oświeceniowe trendy, pada zdanie "ziarno zostało zasiane", a chyba narrator w ostatniej scenie jest prowadzony na szafot? Rewolucja zbiera krwawe żniwo.
Za bestią stoi ksiądz, który działa z przyzwolenia papieża.

Jednak dla mnie to nie jest film, do którego chciałabym wracać. Może średni jednak, ale nic mnie nie zachwyciło naprawdę. Kicz - sztuczność, może jednak różne rzeczy wrzucone do wora miały jakiś sens, ale wymowa - bełkot ogólny. Chyba to nie moje ulubione klimaty po prostu.:)

ocenił(a) film na 9
mona_4

Wg mnie Mani był właśnie tajemniczy, zresztą małomówny, nic nie robił sobie z tego co o nim się mówi, widać że jest ociemniały jednocześnie. Inna sprawa że Maniego spotkał w Nowej Francji - o tym też należy pamiętać. A noi ta kwestia społeczna :) Jak najbardziej chodzi PRZEDE WSZYSTKIM o kleryków, ale cała reszta miała tylko ozdobić film, jak wiadomo to okres wielu zmian w Królestwie Francuskim stąd musiało zostać poruszonych pócz tego kilka innych kwestii.
Wszytko rozumiem, jak najbardziej film się nie musi podobać zresztą jak każdy inny, może być nie w czyimś klimacie, boli mnie tylko to słowo KICZ :( Trudno jakoś przeżyję bo ja filmem jestem zachwycony:) .
Pozdrowienia.

Dzieci... Czy oglądając film sf też się czepiacie że nierealistyczne?? Najważniejszy jest tutaj sens i przekaz, bez tego żadnego filmu dobrze nie odbierzecie, tylko czepianie się szczegółów. Bestia była metaforą narzędzia władzy, terroru, w tym wypadku koscioła katolickiego we Francjii, ponadto film ukazuje niezwykle burzliwe przemiany Francji m,in w obliczu rewolucji jak i wielu innych wydarzeń. Pokazuje zakłamanie kleru i rządu, oraz ich chciwość w obliczu tych transformacji. Pozatym bardzo dobrze zagrany, świetny scenariusz, a efekty... coś musiało ludzi do kina niestety przyciągnąć, taki jest kapitalizm.

mrazec

Bestia nie była żadną metaforą. Coś na prawdę zabijało ludzi w okolicach Gevaudan. Łącznie w ciągu 4 lat zginęło 110 osób a 57 zostało rannych.

Spis ofiar (daty + kto zginął) na stronie: http://www.betedugevaudan.com/en/index.html

ocenił(a) film na 7

Chyba trochę za ostro. To nie jest taki zły film, jak go odmalowałeś. Miał swój bardzo fajny klimat, kapitalne zdjęcia i w sumie nie najgorszą grę aktorską. Tylko był za długi. Pół godziny można było z niego spokojnie wyciąć. No i może łańcuchowy miecz...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones