Banalna historia przedstawiona w sposób niemal graniczący z cudem. Bo jak można pokazać życie starego Elvisa w komedio-horrorze i to w dodatku walczącego z mumią? Pomysł karkołomny i skazany z góry na porażkę? Otóż nie. Nie jak się ma w obsadzie kogoś takiego jak Cambell. To on zrobił z tego filmu (w moim mniemaniu)...
więcejBardzo przypadły mi do gustu filmy z Brucem Campbellem, więc zabrałem się za obejrzenie jak to ludzie mawiają jego najlepszej kreacji aktorskiej.
Kto by pomyślał że aktor znany głównie z filmów klasy b, odtworzy postać króla rocku tak perfekcyjnie. To właśnie na postaci Elvisa film się opiera, lecz nie tylko tym broni...
pomysł - nawet fajny: oto w domu starców przebywa prawdziwy Elvis (zmarł tak naprawdę jego sobowtór), a jego egzystencja daleka jest od królewskich luksusów. towarzyszy w starczej niedoli mu Murzyn uważający siebie samego z kolei za... prezydenta Kennedy'ego. wspólnie przyjdzie im pokonać wysysającą z pensjonariuszy...
więcejBruce Campbell tworzy tu świetną kreację podstarzałego Elvisa i udowadnia, że nie jest aktorem tylko jednej roli(choć pod koniec zaczyna przypominać sypiącego tekstami Ash'a z "Armi Ciemności"). Pomysł jest zakręcony, sporo dialogów prześmiesznych, całośc ładnie się zamyka, ale sceny z mumią trochę tu nie pasują...
"Bruce Campbell jako podstarzały Elvis Presley, walczący z grasującym po domu starców
demonem, który morduje seniorów, wysysając im przez odbyt dusze. Więcej chyba nie
trzeba pisać."
http://esensja.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=8515
Film miał duży potencjał. Ktoś pisze, że sposób realizacji jest do kitu, ktoś inny, że słabo zagrany...
Ja akurat uważam, że biorąc pod uwagę konwencję takich zarzutów bym tej produkcji nie postawił.
To co powoduje, że film jest przeciętny w odbiorze jest jego powolne tępo, które przy takim
gatunku powinno jednak...
Niewciągający, nie dostarczający rozrywki, gorzki film o Elvisie i Kennedym u schyłku życia, dużo filozofii, kilka wyjętych z d*** tekstów mających chyba być śmiesznymi i monotonna muzyka która wraz z trwaniem filmu wprowadza w jeszcze większą senność. Campbell już bez wigoru, nie ratuje tego filmu.
Jedynie z...
Bruce Campbell jest chyba przede wszystkim, kojarzony jako niustraszony "Ash" z kultowej już serii filmów "Evil Dead". Z pewnością rola ta przysporzyła mu rzesze fanów na całym świecie. Przyznam się, że i ja również zaliczam się do tego grona. Jednak niezbyt często możemy ujrzeć tego aktora w roli głównej. Zazwyczaj...
więcejMoim zdaniem ten film genialnie opisuje codzinne życie staruszków w pensjonatach. Powolni, średnio rozgarnięci, wszystko jest dla nich proste. Widać to wyraźnie w takich scenach jak ta, gdy Elvis mówi Kennedyemu, że leży na podłodze. Odpowiedź: "No shit!" :D
nie nastawiałem się na horror, raczej na zabawną komedię z drobnymi elementami gatunku horror. bo tu horroru są drobiny. mimo to uważam, że to śmieszny, dobry film o, jak ktoś już wspominał, przemijaniu. wszystko opowiedziane w formie jakby czarnej komedii. Bruce Campbell był fenomenalny, doprawdy. jeszcze znakomity...
więcej