50 milionów w weekend otwarcia to nie klapa, a film zaraz trafia na platformę, więc wielu widzów czeka na obejrzenie go tam. A z kolei Heartstopper jest jednym z większych hitów Netflixa, a książki, na których został oparty, zajmują cztery pierwsze miejsca na topce Empiku, więc przeciwnie - wątki lgbt bardziej zachęcają odbiorców kultury niż nie.
Ciekawe czy ta "topka" jest coś warta...? Szczerze, to mnie tego typu rankingi nie przekonują. Książki kupuję, po przeczytaniu opisu i komentarzy na kilku portalach.
wszelkie topki można se w D wsadzić. Empiku, NX'a czy Filmweba. Zwykle to są jakieś miałkie produkty, na które niewarto tracić czasu. Np teraz w top na FW jest Prey, Grey Man, Spiderman, Thor czy JW:Dominion. czyli szara papka dla gimbazy.
Zależy co kto lubi. Mnie bardziej ciekawi jak rzetelne są te rankingi. Czy to po prostu wpisanie pierwszej lepszej liczby, czy na takiej liście może znaleźć się dosłownie każda pozycja, czy tylko takie, które zostały zgłoszone (jeżeli tak, to czy za opłatą czy nie), czy tylko konkretnych wydawnictw, czy popularność nadaje się na podstawie liczby sprzedanych egzemplarzy, czy ocenionych czy sprzedanych i ocenionych (potwierdzonych) etc.
Homoindoktrynacji XDDD
Prawica widzę już odlatuje w odmęty szaleństwa do reszty.
Homoindoktrynacja, homoterror, homokomando... To wszystko, to z prawicowego elementarza. Nikt inny tego poza prawakami odklejonymi od rzeczywistości nie mówi.
Dobrze, że przynajmniej nie czepiacie się, że poboczny bohater to kobieta, choć pewnie i o to niektórzy z was mają sranie.
a co byś powiedział swojemu dziecku, jeśli zapyta jak ta pani zaszła w ciążę z druga panią? Czy na prawdę już od najmłodszych lat musimy pokazywać, że zboczenia są normalne?
W świecie, w którym możliwe są podróże kosmiczne, a sztuczna inteligencja jest normalnością myślisz, że to jest najbardziej nieprawdopodobna część tego filmu?
Nie mówię, że jest nieprawdopodobna, tylko że jest zupełnie niepotrzebna. I każdy kto będzie mówił że propaganda LGBT nie jest wciskana ludziom na siłę (nawet dzieciom!!) jest albo ślepy, albo po prostu głupi
Pewnie wyjaśniłbym, że istnieje coś takiego jak in vitro. Mam nadzieję, że słyszałeś o czymś takim.
Nie zmienia to faktu, że nawet dziecko z probówki posiada ojca i matkę - nigdy dwie matki, lub dwóch ojców. Jakbyś nie zaklinał rzeczywistości.
Biorąc pod uwagę otwarcie to nie klapa. I Disney szybko chciał wrzucić na D+ więc część osób wolała poczekać.