Bez urazy i z całym szacunkiem...z ciekawości zajrzałem w Pani profil i zobaczyłem pani oceny i...mi to wystarczyło ;)
Ja nie muszę zaglądać do czyjegoś profilu, bo o gustach się nie dyskutuje. I nie urażasz mnie, bo jeśli mam z kimś dyskutować, to wolę z dorosłym, a nie dzieckiem, lub dorosłym który ma rozum dziecka i nie wie, że dla jednego coś się podoba, a dla drugiego nie :)
W takim razie Ewelino:) Podejrzewam że oboje jesteśmy w podobnym wieku, oboje dawno po 30stce, mam nadzieję że nie uraziłem haha. W każdym razie dyskutować o gustach nie b
Po 30-stce, dokładnie 34. Ja nikogo nigdy nie zmuszam do oglądania filmu, który mu się nie podoba i nie oceniam. Większość filmów które oglądam, to same dobre filmy. Jak widzę, że jakiś mi nie idzie, to wyłączam i nie daję oceny, bo i szkoda czasu. Film musi mieć klimat, to coś. Może mieć niski budżet i dla kogoś może być dnem, ale jak zauważę to coś, tą iskierkę, to jest to. Jeszcze jak ma przesłanie, uczy czegoś, powoduje że lecą łzy, to mi więcej nie potrzeba. Może technicznie być kiepski, może fabuła się nie kleić, ale jak zauważę to coś magicznego w nim, co mnie wciągnie, to dla mnie strzał w 10.
No popatrz ja też 34 :) Jasne pełna zgoda. Na filmweb jestem od 15 lat i może kiedy widzę 10=Arcydzieło przy filmie , to mi się gryzło, szczególnie jeśli napisałaś teraz sformułowanie "strzał w 10".
Ja mam tak, że jak film się spodobał, to daję 10, nie patrzę czy wyjdą lepsze, po prostu podoba się, to oceniam wysoko. Może nie mam aż tak dużych wymagań jak inni, wystarczy mi to coś, ten klimacik. Jeśli potrafię na filmie wysiedzieć te 2 godziny, bez większych przerw, to już duże coś. Często film 2 godzinny oglądam 5, 10 godzin, bo sobie przerywam, wracam na drugi dzień, a jak oglądam jednym tchem, to coś mnie w nim urzekło.
Ewelina_m chyba często bywa szalona skoro również "365 dni" dała ocenę 10. Albo też bardzo wyrozumiała :).
Hahaha. Popłakałam sie ze śmiechu!. Kompletny shit i 10 gwiazdek? To co z dobrymi filmami, nie mówiąc o doskonałych panno Ewelino? Trzeba zwiększyć skalę do 20 punktów! Dla ignorantów! :-)
Co dla jednych jest shitem, dla drugich arcydziełem :) Dam przykład - taki hicior Władca Pierścieni - ludziom nie wiedzieć czemu się spodobał, dla mnie dno, dałam chyba jakieś 2/10, totalne dno, idą idą idą i tak przez kilka godzin. Więc jak widzisz, gusta są różne.
Też lubię te klimaty gangsterski i różnic rasowych, ale w tym filmie nie widzę nic nadzwyczajnego... Dialogi są sztywne i puste, główny aktor prawie nic nie mówi.. Kiepsko zarysowani bohaterowie poboczni, ten film zasługuje na max 6-7, dawanie mu 10 tki to według mnie obraza dla bardzo dobrych filmów i zniekształcenia wiarygodności tego portalu. Jeśli jakiś film Ci się nie podoba i go wyłączasz to możesz dać mu 2-3-4, czemu nie ?
Nie są tutaj poruszone w ogóle ważne sprawy które rzutują na sytuację tych ludzi w USA. Polecam obejrzeć Mobound.
365 dni dostało dychę z serduszkiem!! Rozumiem, że oceny mogą się wahać ale nie aż tak! Największy paździerz dostaje maksymalne noty, podczas gdy uznane klasyki zaledwie 5 czy 6 gwiazdek? No, chyba że byłaś mocno zjarana i kliknęłaś dyszkę dla beki...
Uznane klasyki przez kogo? Nie wszystkim muszą się podobać. A 365 dni poruszył we mnie cały repertuar emocji :D
Szanuję Twoją ocenę. Ale się z nią nie zgadzam. Dla mnie to, delikatnie mówiąc, kicha. Nie pasują mi takie klimaty. Nie jestem też rasistą. Pozdrawiam.
Bylem z okolo dziesiecioma kobietami z jamajki i z barbadosu i wiem co im imponuje. Maja gowno w glowie. Sa na ogol z bogatymi, ochydnymi facetami i robia im pale za kase. Tp samo Tajki i Filipinki. Natomiast bylem z kobieta, czarnoskora z senegalu i to juz nie jest Ameryka. To nie sa Afroamerykanie gdzie dobra fura, zloto na szyi i mnostwo kasy to szczyt ich marzen. Afroamerykanie nie maja ambicji. Ja urodzilem sie w komunizmie i byl syf ktorego czarni z Ameryki nigdy nie zaznali.