Dobry film, choć tematyka która zwykle mnie nie interesuje.
Strasznie denerwowało mnie obsesyjne zachowanie matki chorego chłopca, przez co z pozoru ciekawszą historie, nie miałem już w połowie filmu ochoty oglądać.
Jeszcze ta metafizyczna paplanina i idiotyczne podejście do palenia marihuany. Bo według mnie, to powinno zakazać się chodzenia do wróżek.
Jak można spuścić bake w kiblu!!!