piękne ujęcie oszalałego cara pośród śniegu, czarny pies. Ktoś zwrócił uwagę na Domogarowa? Szkoda że miał taką poboczną rolę. ma taką spokojną mądrość na twarzy, ale mimo to pasował na okrutnego bojara, nigdy nie widziałam żeby ktoś tak dobrze zagrał cichego niemiłosierca który w poważnym skupieniu słucha bezsensownie bestialskich rozkazów. Jedyny film historyczny który jest liryką ,,kadrów oddalenia".