ale potem coraz gorzej :D Może na początku podświadomie nie widziałem błędów i kiepskich efektów, a może dopiero w połowie budżet się skończył, ale w pewnym momencie co chwile są wybuchy i każdy z nich jest niedorzecznie sztuczny.
Łatwo wyłapać cięcia, ale i tak szanuję za pomysł. Nie szanuję natomiast za wykonanie,...
Się nastawiłem. Że lepszy niż ten Gray Man z Goslingiem. Że akcja. Że oneshot. Że cuda na kiju. A tu lądowanie na świniach, rzeźnia na basenie i oczopląs. Ale jaki sens, jaka fabuła, kto jest kim i dlaczego to już k...a reżyserowi nie przyszło do głowy żeby wyjaśnić sensownie. Jestem w połowie i nie wiem czy wytrwam...
więcejPodziwiam osoby, które obejrzały ten film od początku do końca. Film jest klapą pod absolutnie każdym względem. Scen akcji nie da się oglądać, kamera lata na prawo i lewo tak, że autentycznie zaczęła mnie boleć głowa, ciężko coś dostrzec bo wszystko się trzęsie, no i sam montaż O MÓJ BOŻE, zamysłem reżysera chyba było...
więcejUwielbiam long master shoty, ale tutaj wyglada to tak jakby dziecko dronem sterowało i to jeszcze z kiepskimi cięciami. 10 min i wyjechałem z Korei.
Nikomu się nie podoba, a mnie owszem. Klasyczna napierdalanka z małą dozą prawdopodobieństwa. A w zasadzie całkiem nieprawdopodna. Hektolitry krwi, setki trupów. Do tego scenarzysta ewidentnie nie wiedział jak ten film skończyć.
Ethan Hunt i John Wick w (Koreańskiej) pigułce. Z tym, że Carter w 10 pierwszych minut utłukł więcej ludzi niż tamci dwaj we wszystkich filmach. Krótko mówiąc kino azjatyckie. Film byłby o wiele lepszy gdyby nie efekty specjalne robione na tanim laptopie z Media Experta i "psychodeliczna" praca kamery po nadużyciu...
Lubie filmy "So Bad They're Good" ale tego gniota ciężko obejrzeć do końca przez prace kamery, która sprawia że masz odruchy wymiotne.
Serio lepiej przejść się na spacer czy pójść wcześniej spać niż meczyć się przy tym wybitnym dziele