Zdjęcia do filmu zrealizowano w Limoges (Francja).
Bohater, na którego pogrzeb w Limoges przyjeżdżają najbliżsi, nosi takie samo imię jak ojciec reżysera. Nie jest to jedyne podobieństwo. Jean-Baptiste Chéreau - bo o nim mowa - jest bowiem znanym francuskim artystą malarzem.