Mi też się podoba choć nie przepadam za filmami akcji i jest to moj ulubiony film z SS (razem z Zabujcami) choć go nie lubię (Stallona) więc może "ulubiony nie jest odpowiednim określeniem. Podoba mi się kilka tekstów jak np "Jesteśmy policjantami nie przywykliśmy do przemocy " czy "Nie potrzebne mi już muszelki" Film jest ciekawy i porusza ważny intrygujący problem- jak bardzo możemy się wyrzec wolnośc aby rzyć w superbezpiecznym miły i słodkim jak bajka świecie. W przedstawionym państwie przyszłośći nie pozawala się na papierosy, sól , alkohol , czekoladę(!) i przekleństwa, za które dostaje się mandaty (tu jest pole do popisu dla humoru scenarzysty. Oczywiście zasady są przesadzone ale właśnie dlatego uzmysławiają nam że taki ustrój jest mało demokratyczny zbliżony więc do faszyzmu ale z drugiej strony ludzie czują się w nim dobrze. Nie jest to jedyny poruszony problem, padają też pytanie humanistyczne nie dotyczące już samej wolności ale związane z ustrojem panującym i z jego twórcami. Dzieło to jest połączeniem akcji, komedii, SF . Mogło by to oznaczać że jest potwornie głupie, ale nie jest, poziom przede wszytkim komediowy jest całkiem niezły. Dałem 7 co dla mnie jest maxymalną notą jak na bądż co bądź film akcji z Sylwestrem Stallone. Więc wbrew tematowi ani ja ani ANETKA (której nie znam ale pozdrawiam) nie upadliśmy bo film jak na swój gatunek jest wybitny.