Lenina w pewnym momencie wspomina że Arnold Schwarzenegger został prezydentem. W czasie kiedy kręcono film Arnold dopiero zaczynał karierę polityczną i raczej wszyscy myśleli że mu nic z tego nie wyjdzie. Biedny Ronald Reagan, nie będzie jedynym :D
Z tego co gdzieś czytałem Obama mocno popiera poprawkę do konstytucji USA która zniesie prawo że prezydentem ma być tylko urodzony w USA. Zresztą Obama urodził się na Hawajach bodajże dwa lata po tym jak ten stał się stanem amerykańskim, więc niewiele brakowało :) Oficjalnie taka poprawka zniosła by nierówność między obywatelem który urodzenia jest nim, a takim który dostał obywatelstwo. Więc kto wie ? Przypominam że dla wielu osób było szokiem kiedy Arnold został gubernatorem Kalifornii,a już na bank nikt tego nie podejrzewał w 93 roku :)
A ja tam uważam, że to prawo wcale nie jest głupie, a sformułowali je ludzie z łbem na karku. Sami sobie w USA powróz kręcą, odchodząc coraz bardziej od od idei, które uczyniły ich kraj potęgą. My też kiedyś pozwalaliśmy, żeby obcy u nas rządzili i sam wiesz, czym to się skończyło.
Całkowicie się zgadzam. W końcu prezydentem danego kraju powinie być jego obywatel i to taki prawdziwy a nie obcokrajowiec z obywatelstwem. Z drugiej strony byłoby śmiesznie gdyby prezydentem USA został Meksykanin, prezydentem Polski Ukrainiec, Kanclerzem Niemiec Turek, Premierem Wielkiej Brytanii Hindus i na sam koniec nowym królem Szwecji Polak :D:D:D
Prezydentem Polski powinien zostać poseł mudżin, na pewno by się lepiej sprawował, niż sołtys Wpadkowski.
Fajny smaczek. Pamiętacie plakat Terminator 2 z S. Stallone w filmie Last Action Hero? Prezydent Schwarzenegger to chyba była "zemsta" :D
Nieuważnie oglądałeś :) A żebyś nie musiał się narażać posiadaczom praw autorskich... http://www.youtube.com/watch?v=FgrLI5XbgYY