PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=322665}

Człowiek z Ziemi

The Man from Earth
7,2 23 011
ocen
7,2 10 1 23011
Człowiek z Ziemi
powrót do forum filmu Człowiek z Ziemi

Cienizna...

użytkownik usunięty

Słaby filmik, nic w nim nie ma. Fakt, że bohaterowie w ogóle rozpoczęli taką dyskusję opartą na tak wątłych
przesłankach (bo przecież nie dowodach) świadczy bardzo negatywnie o ich inteligencji. Nic odkrywczego i tak
naprawdę nawet nic kontrowersyjnego - mało to świrów uważa się za Napoleona albo Jezusa? Rozczarowanie.

ocenił(a) film na 8

Powiadasz ze słaby filmik i nic w nim nie ma ? Przecież pomysł na scenariusz jest mega cool. Może a w ręcz na pewno nie jest dopracowany,ale sama historia jest zajefajnie skonstruowana.Raczej z takiej perspektywy powinno się oceniać ten obraz.A co do inteligencji to chyba w szkołach czy tez na studiach nie uczą barany .A mamy tu do czynienia z ludźmi wykształconymi z wielu dziedzin . Ciekawy jestem czy gdybyś spotkał człowieka który miałby logiczne i zadowalające odpowiedzi na wszystkie zadawane przez ciebie pytania,(powiedzmy tysiąc pytań),a potem by ci powiedział ze jest kosmitą w ludzkim ciele i dlatego wszystko wie ,to czy nie miał byś zagwozdki,mętlika w bani?Film ukazuje właśnie miedzy innymi jak mało wiemy.Dałem taka ocenę a nie inna ponieważ zaintrygowała,zaciekawiła mnie fabuła.Oczywiście sposób wymawiania dialogów , patrz gra aktorska , to inna beczka która jest potężnym minusem tego filmu. Rozczarowanie? Na pewno nie ,raczej niedosyt

użytkownik usunięty
kalifkol

Jakie on miał logiczne wytłumaczenie? Jego rzekoma boskość wynikała wyłącznie z deklaracji słownej. Podawane fakty historyczne i o rozwoju Ziemi to były banały, ogólniki na poziomie podstawówki i liceum. Z kolei szczegóły byłyby zupełnie nieweryfikowalne i nie mogłyby niczego dowodzić. Ja też wiem, że było zlodowacenie, a Kolumb dopłynął do Ameryki. Czy to znaczy, że płynąłem z nim albo polowałem na mamuty? Facet się nachlał i stwierdził, że jest dżizasem. Niechby już nie pił i wszystko ok. Tylko po co to film robić o czymś takim?

Zapewniam Cię, że na każdym dobrym uniwersytecie spotkałbyś człowieka, który miałby zadowalające odpowiedzi na Twoje tysiąc pytań. Ale dopóki nie zmagałby się z problemem alkoholowym, raczej nie podałby się za kosmitę ani dżizasa.

Nawet końcowa scena z imieniem psa nie jest dowodem. "Wolfie" to zajebiście popularne imię dla psa i wystarczyła odrobina dedukcji, żeby dobrze strzelić. Jeżeli ten koleś jest Jezusem, to Robert Downey Jr jako Sherlock jest chyba stwórcą Boga. :)

ocenił(a) film na 8

Proszę o jedno i to o bardzo niewiele ,przeczytaj mój post a następnie swoja odpowiedź.Zajarzysz to fajnie nie zajarzysz no cóż szkoda mojej pisaniny:)

użytkownik usunięty
kalifkol

Twój post czytałem, zanim na niego odpowiedziałem, a swojego nie muszę czytać - napisałem go. Brak argumentów przejawia się w różny sposób, właśnie poznałem kolejny. Żegnam ozięble z domieszką ironii.

ocenił(a) film na 8

No cóż mam nieodparte wrażenie jakbyś ten film osądzał z perspektywy faktu , dokumentu ,czy bóg wie jakichś innych prawdziwych zdarzeń a to tylko fikcja,wiec spróbuj pod tym kątem wyrazić opinie ,a ty od razu ciachłeś ze ten gościu to świr.Żegnam nie ozięble z domieszką sarkazmu.

kalifkol

Kwestie filozoficzne ,religijne ,historyczne ,duchowe , metafizyczne , paranormalne czy jakiekolwiek inne na temat których bardzo różni naukowcy czy ludzie oświeceni mogli by się spierać do przysłowiowego końca świata ,nigdy nie zostaną do końca wyjaśnione .Film może inspirować niektórych widzów do własnych poszukiwań ,ale tematycznie i realizacyjnie nie jest to żadna ciekawa , godna polecenia produkcja filmowa .Ot taka nowatorska ,filmowa bzdura dla widzów znudzonych i poszukujących czegoś w ich mniemaniu dającego do myślenia .

ocenił(a) film na 8
soulheart

Wydaje mi się ze sam nie rozumiesz co piszesz.Ja stary odpuszczam bo mi ręce opadają.

kalifkol

Gdy widzę zachwyt ludzi nad tym absurdalnym filmem ,jestem co najmniej zdziwiony .Lepiej jest poczytać sobie ciekawe książki niż oglądać takie pseudo intelektualne arcydzieła filmowe .Na zdrowie .

kalifkol

Przykro mi czytać wypociny takich typów jak soulheart, ale i ich, niestety, ziemia nosi. Kiedyś mnie bawiło takie użeranie się.

anathemebouffon_filmweb

Kim jesteś młokosie ,że obrażasz innych , gdyby takich ludzi jak ja nosiła ta ziemia ,świat byłby prawie rajem .Poczytaj sobie dzieciaku trochę książek , one nie skrzywdzą twojego żenującego poziomu pojmowania takich tematów jak w tym słabym filmie .

ocenił(a) film na 8
soulheart

Dwa razy polecasz przeczytanie książek.Zapodaj więc ze 3 tytuły bardzo ciekawych książek.

kalifkol

Gregg Braden - Kod Boga ,książka stanowi wynik dwunastoletnich badań i osobistych poszukiwań Bradena , którego efektem jest odkrycie namacalnej i niezaprzeczalnej zasady jedności wszystkich ludzi , boskiej więzi łączącej kod genetyczny wszystkich form życia na ziemi .Gregg Braden- Uzdrawianie wiary ,książka odrzucająca fałszywe przekonania na temat nauki ,duchowości ,wszechświata... Braden jest uznanym na całym świecie pionierem w łączeniu nauki z duchowością. Karen Armstrong- Historia Boga ,książka została uznana za najważniejszą książkę na temat religii ostatnich dwóch dekad .Armstrong jest światowej sławy autorytetem w dziedzinie religioznawstwa . DR Richard Bartlett-Fizyka cudów ,książka nawiązująca do najnowszych odkryć z pogranicza medycyny ,fizyki i ..religii . Denis Alexander i Robert S. White-Nauka blisko wiary ,książka napisana przez dwóch angielskich naukowców ,biologa i fizyka . Jaime T. Licauco- Spotkanie z nieznanym, książka filipińskiego znawcy zjawisk paranormalnych i parapsychologii na Filipinach . wyjaśnia między innymi , dlaczego naukowcy lekceważą zjawiska paranormalne .

ocenił(a) film na 8
soulheart

Widzę ze mam do czynienia z entuzjastą metafizyczno -filozoficznych poglądów.Nie czytałem tylko ostatniego autora którego podałeś za przykład.Braden, Armstrong, Bartlett,Alexander,to autorzy którzy próbują coś wykombinować ,lecz to tylko hipotetyczne przemyślenia.Każdy człowiek który widzi świat szerszym horyzontem mógłby napisać takie książki.Czy ciekawe ?Takie sobie,jest mnóstwo innych bazujących na tej samej podstawie wydań ,które tylko powielają wewnętrzne dociekania ,kim jestem ,co ja tu robię,czym jest Bóg itd.(Hołownia ,Prokop na przykład)Ale to wszystko takie jakieś mdłe. Reasumując nie zapodałeś mi arcyciekawych pozycji,tylko to co mógłbym wyczytać u Sokratesa,Tischnera,Hawkinga.

kalifkol

A jakie to wspaniałe dzieła naukowe przeczytałeś o których nie wiem ? Wszyscy wymienieni autorzy nie reprezentują żadnej metafizycznej filozofii .Te książki nie mają nic wspólnego z filozofią czy metafizyką , tak jak większość ludzi postrzega te dziedziny myśli ludzkiej .Braden,Armstrong czyBartlett mają naukowe podejście do zagadnień ,które poruszają .Spostrzeżenie ,że każdy człowiek postrzegający iluzoryczną rzeczywistość w szerszym wymiarze mógłby napisać takie książki jest co najmniej niedorzeczne . Na świecie jest mnóstwo różnych poglądów wśród naukowców na ten sam temat i co z tego wynika dla laika , nic .Einstein powiedział kiedyś ,że wyobrażnia jest ważniejsza od wiedzy , większość naukowców to właśnie ludzie bez wyobrażni , zbytnio pewni swoich racji i zadufani w sobie ignoranci .Są jednak też naukowcy przecierający ścieżki poznania i postrzegania dla milczącej , aroganckiej większości . Nie jestem entuzjastą metafizyki ale zdrowego rozsądku ,otwartości umysłu i wyobrażni w postrzeganiu zjawisk nie dających się naukowo stwierdzić .Nauka ma charakter nieskończoności i nigdy nie wyjaśni do końca kwestii pochodzenia człowieka w sposób czysto naukowy i empiryczny .Na marginesie film Człowiek z ziemi jest czystą , absurdalną filmową produkcją na żenującym poziomie , która paradoksalnie ma więcej wspólnego z filozofią i metafizyką niż nauką .

ocenił(a) film na 8
soulheart

Mmhmm,*Wszyscy wymienieni autorzy nie reprezentują żadnej metafizycznej filozofii *,tu widzę ze nie czytałeś żadnego z autorów których wymieniłem ,(co do Sokratesa ,miałem na myśli to co inni napisali jako jego słowa).*Spostrzeżenie ,że każdy człowiek postrzegający iluzoryczną rzeczywistość w szerszym wymiarze mógłby napisać takie książki jest co najmniej niedorzeczne*,i tu znowu jest muka,ponieważ sam mógłbym napisać takie dzieło ,lecz brak u mnie talentu pisarskiego,(nie mylmy iluzorycznej rzeczywistości z szerszym postrzeganiem świata,to dwie skrajne sprawy).*Nie jestem entuzjastą metafizyki ale zdrowego rozsądku ,otwartości umysłu i wyobrażni w postrzeganiu zjawisk nie dających się naukowo stwierdzić .*No tu dałeś pupy ,po twoich wpisach na filmwebie widzę ze właśnie jesteś entuzjasta wszelkich paranormalnych nowinek itd,a czymże jest metafizyka jak nie poszukiwaniem tzw.prawdy.*A jakie to wspaniałe dzieła naukowe przeczytałeś o których nie wiem ?*Przygody Koziołka Matołka,(tego prawdopodobnie nie czytałeś).

kalifkol

Między iluzoryczną rzeczywistością a szerszym postrzeganiem świata nie ma żadnej skrajności .Twoje pojmowanie metafizyki nie ma nic wspólnego z moim . Metafizyka to rozważania nad przedmiotami i sprawami wykraczającymi poza doświadczenie konwencjonalnej nauki, niepoznawalne rozumowo ,pozazmysłowo .Do metafizyki można zaliczyć wróżenie z kart tarota, radiestezje ,okultyzm, spirytyzm, doświadczenia śmierci klinicznej ,wychodzenia z ciała, odmienne stany świadomości ,osoby medium, szamanizm, wiedza ezoteryczna. Badanie zjawisk nadprzyrodzonych ,paranormalnych , z zakresu kwantowej rzeczywistości są od dawna przedmiotem badań niekonwencjonalnej nauki .Poszukiwanie tzw. prawdy o Wszechświecie odbywa się na różnych płaszczyznach w tym na naukowej .Obecnie klasyczna fizyka dla przykładu ma tyle wspólnego z prawdziwą rzeczywistością co wiara wywodząca się z nauki, że Ziemia znajduje się w centrum Wszechświata .Co do bajek czytaj je dalej ,ze swej strony nic nie polecam bo się nie znam na bajkach .Z twojego nijakiego wpisu wynika, że czasami nie warto wdawać się w polemikę z osobami mało wiedzącymi czy rozumiejącymi , za to zarozumiałymi , aroganckimi pyszałkami uważającymi się w porównaniu do innych za oświeconych mędrców .

ocenił(a) film na 8
soulheart

Ostatnie zdanie twojej wypowiedzi skołowało mnie trochę. xD
Mniej więcej zaskoczyłem o co ci kaman.Polubiłem polemikę z tobą,lecz nie uważam cie za zarozumiałego,aroganckiego pyszałka uważającego się w porównaniu do innych za oświeconego mędrca (zbytnio przesadziłeś ze swoja samooceną). Chodzisz po pokojach z ledwie się tlącym ogarkiem,dostrzegasz kształty ale nie widzisz w pełni piękna pokojów ,brak świecącej żarówki.Przeczytałeś "pare" książek ale nie jesteś od tego mądrzejszy,wprost przeciwnie ,więcej pytań się napatoczyło. I tu nastąpił knockout ,obejrzałeś film,prawdopodobnie pomyślałeś: co to ma być!!! Przecież to bzdura!!! Nic tam się nie zgadza z moimi poglądami !!!
Lecz wystarczyłoby gdybyś spojrzał dokładnie jaki to jest gatunek filmu ,i przyjął do swojej świadomości ze to SCIENCE FICTION !!!!
A co do metafizyki kolego ,to trochę zagalopowałeś się z tym wymienianiem co można do niej zaliczyć.
Jako ze zaśmieciłeś sobie główkę różnymi książkami "o żabkach" i jako ze nie chcesz czytać bajek,to polecam ci dialogi Platona-Fedon. Może to ci da małego kopa do myślenia,i przestaniesz oglądać świat poprzez iluzoryczną rzeczywistość (tak uwielbianą przez ciebie), zaczniesz szerzej postrzegać wszystko z wielu innych punktów widzenia.

kalifkol

Nie wiem jaki jest twój światopogląd na świat , ale jeśli polecasz mi czytanie dialogów Platona , to jesteś na rozdrożu drogi do zrozumienia szerzej rzeczywistości w której żyjesz. Sam świat jest rzeczywistością iluzoryczną , w której żyją wszyscy ludzie na Ziemi. Gdybyś miał umiejętność postrzegać rzeczywistość z różnych punktów widzenia , nie byłoby w tobie tyle bufonady , pyszałkowatości i zarozumialstwa. Człowiek z Ziemi nie jest filmem science - fiction, to filozoficzna opowiastka filmowa mająca więcej wspólnego z dramatem obyczajowym, filmem psychologicznym o surrealistycznym wydźwięku niż nauką w kontekście obrazu science -fiction.

ocenił(a) film na 8
soulheart

Wiesz co ? A nawet po trosze się z tobą zgadzam.

soulheart

Oto skromność, co się zowie.

anathemebouffon_filmweb

Skromność oczywiście w szyderczym wymiarze zapomniałeś dodać .Jestem laikiem ,ale mam rzeczywiście rozeznanie , mógłbym radzić osobom zainteresowanym co warto czytać by na darmo nie tracić cennego czasu podczas krótkiego życia na ziemi .

kalifkol

Istotą tego filmu nie jest opowieść tego człowieka, lecz reakcje jego słuchaczy. Reżyser chciał pokazać różne typy odpowiedzi ludzi na dysonans poznawczy.. Strzelił w 10.

ocenił(a) film na 8
anathemebouffon_filmweb

Trafione w sedno.Prawie u każdego występowała inna reakcja w rożnych częściach filmu.Niedowierzanie,kpiny w pewnym momencie,zwątpienie ,złość czy tez szok itp. Zależy z jakiej perspektywy odbierzemy Czł.z ziemi .Może dla fanów typowego s-f było za mało s-f, i prawdopodobnie dlatego wynikło niezrozumienie dla tego filmu.

ocenił(a) film na 8

""Wolfie" to zajebiście popularne imię dla psa i wystarczyła odrobina dedukcji, żeby dobrze strzelić" Dobre, dobre! ("z domieszką ironii")
"dopóki nie zmagałby się z problemem alkoholowym, raczej nie podałby się za kosmitę ani dżizasa" - widzę, po Twoim profilu, że jednak kilka filmów sci-fi oglądałeś, więc nie rozumiem, dlaczego tak nie możesz zrozumieć, że tak "nadnaturalna" historia człowieka-Boga mogła być sfilmowana? Czy nie właśnie ta chęć spotkania, poznania "ponadnaturalnego" bytu przyciąga do tego gatunku tak wielu widzów?
Jest oczywiście kino sci-fi głębszej mysli, jak to, czy może K-Pax, oraz tej płytszej, gdzie w większym stopniu chodzi o krwawą jatkę (jak ostatni Snowpiercer, który zdaje się wyżej sobie cenisz). Jaki widz, takie kino wybierze.

użytkownik usunięty
musu

K-Pax > Snowpiercer > Człowiek z Ziemi. Zdecydowanie taka kolejność.

ocenił(a) film na 8
musu

Jaki widz, takie kino wybierze.

Święta racja, musu .

ocenił(a) film na 8

ten film mówi o tym, że wszystko można zakwestionować co dotyczy filozofii-religii-socjologii, bo jedyne co masz to argumenty słowne. Doskonale wiesz że np. ja nie jestem Jezusem i nigdy nie byłem, ale weź to chłopie udowodnij. Na tym polega szkatułka tego filmu. Szczególnie gdy chcesz udowodnić coś jednemu z najbliższych przyjaciół którego znasz o lat, profesora, którego uważałeś za wybitną postać, że może się mylić albo nie mów prawdy. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że gość właśnie zwariował, n ale sama konwencja filmu, która wciąga mnie do tej rozmowy jest świetnie zrobiona, szczególnie gdy ktoś lubi takie filozoficzne dysputy.

kalifkol

Zgadzam się do ostatniej kropki ;)
SPOILER!!!!
Rzeczywiście gra, dialogi, ewidentne mielizny i w sumie trochę zbyt spektakluarne efekty (śmierć syna) to spore niedociągnięcia, ale konstukcja filmu i jego przewrotne przesłanie dają do myślenia i poruszają.
Dobre kino i już :)

ocenił(a) film na 1
kalifkol

Moim zdaniem faktycznie bardzo fajny pomysł, ale wykonanie już słabiutkie, jak na film. Przez pół filmu liczyłem, że w końcu akcja cofnie się do przeszłości, by śledzić losy bohatera. A tak, wszystkie ciekawe elementy można streścić w dwóch zdaniach:
- że koleś się nie starzeje
- i że jeden ze słuchaczy, z wyglądu starszy od niego, okazuje się jego synem.
To się nadaje na spektakl teatralny, albo lepiej - słuchowisko radiowe, nie na film :D

ocenił(a) film na 8
fijau

Inny reżyser,inni aktorzy,odrobinę dynamiki ,i byłby hit. A tak jest to co widzieliśmy.

ocenił(a) film na 2
kalifkol

No właśnie, a oceniamy film i wszystkie jego składowe, tak? Więc zgadzam się z autorem tego tematu- jako film fabularny to straszna mielizna jest. Mam gdzieś wątki polityczne czy religijne, w ogóle to nie biorę pod uwagę. Interesuje mnie ogólna jakość filmu, a ta była po prostu beznadziejna... I słusznie zauważył fijau- to się bardziej nadaje na słuchowisko radiowe i jako takie, na pewno oceniłbym wyżej, ale nie jako film!

ocenił(a) film na 8
Walsh75

Tak, jakość filmu beznadziejna ,aktorstwo klasy c itp.Lecz scenariusz,jego koncepcja jest unikalna.Jest wiele filmów (według mojego osądu),które są denne ,a ogląda się je ze względu na muzykę,zdjęcia ,czy dobrze zagraną role aktora.

Naciągany. Pi*rdolenie ciągłe. Nudny.

ocenił(a) film na 9

Rozumiem, że może się komuś nie podobać ten czy inny film. Piszesz tu jednak, że koledzy głównego bohatera mieli niską inteligencję, bo rozpoczęli z nim dyskusję opartą na wątłych przesłankach. No cóż, taka wypowiedź świadczyć może co najwyżej o Twojej inteligencji i nieuważnym oglądaniu filmu. Nie wiem czy wiesz, ale gdy Einstein odkrył fale grawitacyjne w 1915 roku, wielu naukowców (w tym on sam) było sceptycznych co do ich faktycznego istnienia. Dowiedziono ich istnienia dopiero 100 lat później. Teorie Einsteina nie były poparte żadnymi dowodami (podobnie jak teoria względności, istnienie czarnych dziur, o prawach mechaniki kwantowej nie wspominając), ale jednak rozpoczęły dyskusję wśród naukowców, hipotezy przekształciły się w teorie, a teorie w prawa, które wraz z rozwojem technologii ludzkość była w stanie udowodnić. Tak działa nauka chłopcze! Dzięki właśnie takiemu podejściu inteligentnych ludzi (otwarty umysł) możesz sobie dzisiaj korzystać z dobrodziejstw internetu, GPSa i innych wynalazków... Ale to już temat na inna historię.
Filmik na pewno nie jest słaby, jest oryginalny, nieprzewidywalny, intrygujący, momentami wzruszający, skłaniający do myślenia i spojrzenia na świat z innej perspektywy. Wyróżnia się na tle sztampowych, kiczowatych filmów, pełnych banałów, jakie zalewają kina i telewizje od dekad.

użytkownik usunięty
serek50

Bełkot. Słaby, sztampowy filmik dla gimnazjalistów błędnie przekonanych o swojej inteligencji. Coś jeszcze?

ocenił(a) film na 9

Tak, myślę, że masz jakiś kompleks w kwestii swojej inteligencji - koncentrujesz swoje siły, żeby udowodnić intelektualną niższość innych (np. w pierwszej wypowiedzi zwracasz uwagę na to, że bohaterowie filmu muszą być idiotami, a potem (w ostatniej), że ten film jest dla głupich gimnazjalistów). Jeśli jesteś w wieku między 25-35 lat to mogą być to pierwsze objawy nerwicy albo depresji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones