PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=526137}

Czarny łabędź

Black Swan
7,7 367 724
oceny
7,7 10 1 367724
6,5 42
oceny krytyków
Czarny łabędź
powrót do forum filmu Czarny łabędź

Jak dla mnie to nie jest film o balecie ale o walce z samym sobą. Nina żyje z autorytalną, w pełni
kontrolującą córkę matką. W tym domu zostały przekroczone wszystkie bariery. Dorosła kobieta
(Nina) nie ma prawa do bycia samej ze sobą (matka wciąż wydzwania, gdy Nina jest w domu
pyta gdzie jest, co robi np. w łazience), nie ma prawa do prywatności (matka z nią śpi- może być
tak że i w łóżku ale na pewno w pokoju- widać to w scenie w której Nina próbuje masturbacji,
rozbiera ją z sukienki po występie choć dziewczyna tego nie chce..w tej samej scenie ściąga jej
kolczyki głaszcze po włosach, wypytuje o jej kontakt seksualny z Leroyem, Nina aby być sama w
pokoju musi klinować drzwi, w wielu scenach pokazane jest jak wraca do domu i szuka matki z
dozą niepokoju, strachu, sprawdza gdzie jest), nie ma prawa do własnego zdania i do
powiedzenia NIE (śpi wciąż w pokoju z misiami i lalkami- tak jakby była na siłę infantylizowana
przez matką, matka na siłę zaciąga ją i obcina paznokcie pomimo sprzeciwu Niny) żyje w
poczuciu obowiązku (spełnianie tańcem niespełnionych ambicji matki) i poczuciu winy (scena w
której godzi się zjeść tort na który nie ma ochoty aby matce nie było przykro). Dołączam się
również do grupy która uważa że Nina była molestowana (scena w pokoju gdy widzi pomiędzy
własnymi nogami swoją matkę, słyszy to "cukiereczku", Nina nie broni się w żaden sposób przed
dotykiem Leroya mimo że wykroczył on na pewno poza normę- Nina tych norm nie zna i nie
potrafi zaprotestować z drugiej strony widać natomiast że odpycha od siebie seksualną stronę
życia- nie ma chłopaka, partnera, dotykanie własnego ciała budzi u niej poczucie winy- rezygnuje
z tego w trakcie. Nie trzeba być detektywem aby wiedzieć i rozumieć że kontakt pomiędzy matką i
córką nie jest normalny ani zdrowy. To kontakt oparty na przemocy, agresji i kontroli. Nina
najprawdopodobniej aby sobie z tym radzić może uciekać w świat samookaleczeń (skóra,
drapanie się- to tylko moje odczucie subiektywne) perfekcjonizmu i wyobrażeń, omamów (np.
wizja Lily w jej łóżku może być sposobem odepchnięcia wiedzy że to...matka). Nina stając się
czarnym łabędziem mierzy się z prawdą o matce i o sobie. Czarny łabądż odkrywa to wszystko co
biały stara się ukryć, zakryć poprzez perfekcjonizm i kontrolę. Ten biały łabądż to gra, poza ale
sprawia że łatwiej mierzyć się z rzeczywistością. W czarnym mieści się to wszystko co wyparte,
zepchnięte do przedświadomości. Nina w jakimś stopniu walczy ze sobą a jak dla mnie walczy
przede wszytskim z matką i z tym co matka wykreowała. Walczy ze sobą tam w tej przymierzalni-
czarny łabędż krzyczy- TERAZ JEST MÓJ CZAS i zabija białego. Jak dla mnie to symbol
wyzwolenia, oderwania się od tej toksycznej relacji- na kogo patrzy Nina w ostatniej scenie na
widowni? Na własną matkę- patrzy na nią na chwilę przed własną "śmiercią" to jak dla mnie jest
symboliczne- żegna się z nią, odłącza się od niej (wcześniej też były pewne kroki- pali miśki w
piecu, mówi matce NIE i wychodzi na imprezę z Lily itd).
Jak dla mnie to film o tym jak taki "kochający", "nadopiekuńczy" rodzic jest w stanie dziecku
całkowicie zniszczyć życie i mieć wpływ na każdą sferę jego życia nawet gdy ten jest już całkiem
dorosły....

użytkownik usunięty
agata1987_filmweb

fajny referat..tylko, że mam co robić wieczór

ocenił(a) film na 9
agata1987_filmweb

Ja się zastanawiam czy aby na pewno zachowanie matki miało aż taki ogromny wpływ na Ninę.Relacje między nimi na pewno nie można nazwać normalnymi sam reżyser daje nam takie domysły,lecz problem może też leżeć po stronie Niny.Dążenie do doskonałości mogło ją powoli wyniszczać i to bez ingerencji jej matki.Ciekawy jestem jak potoczyły by się losy dziewczyny jak by mieszkała z ojcem no właśnie była w ogóle w filmie wspomniane dlaczego Nina wychowuje się tylko z matką? Jeżeli tak to niech mnie ktoś oświeci :) Twoja interpretacja robi wrażenie

ocenił(a) film na 8
fen0omen

Myślę że brak ojca to również celowy zabieg reżysera. Być może tego ojca wcale nie ma (odszedł, umarł) być może jest ale poprzez jego całkowity brak na ekranie reżyser pokazuje że mężczyzny, ojca w tej relacji matka-córka nie ma. Nie ma mężczyzny, męża a matka rekompensuje córką te braki stąd np. kontakty wykraczające poza bezpieczną granicę (rozbieranie dorosłej córki z sukienki, wkładanie jej palca z tortem do buzi). Odejdżmy od Niny, zobacz czym jest świat jej matki? Nie pracuje (w jednej ze scen mówi że "poświęciła" karierę dla córki) nie widzimy też żadnych jej koleżanek, nie widzimy aby chociażby czytała książkę lub oglądała telewizję. Jej życie to Nina- gdy Nina jest w domu podąża za nią, rozbiera, czesze, obcina paznokcie- jakby ta była malutką dziewczynką. Wypytuje o wszystko, jest zazdrosna o Niny kontakty z innymi (gdy Lily przychodzi po Ninę matka zatrzaskuje drzwi, wypytuje o to co robi i co mówi Leroy). Często do niej dzwoni- na początku widzimy jak Nina sama dzwoni opowiada o tym że dostała rolę itd, potem te telefony ją irytują. Pokój matki tonie w obrazach przedstawiających jej córkę- które zresztą sama maluje. W jej życiu nie ma nic oprócz Niny i ja myślę że ona nie chce jej stracić dlatego uzależnia, infantylizuje bo jeśli Nina dorośnie, wyprowadzi się z domu, nauczy się niezależnego życia to co się stanie...? Nina owszem pracuje ale dopóki jest psychicznie zależna od matki wszystko się kręci.
Dlatego uważam że tak ogromne uzależnienie dziecka od jednego rodzica przy braku drugiego który być może jakoś równoważyłby tą relację nie może nie mieć ogromnego wpływu. Uważam właśnie że dążenie do doskonałości (samokontroli) poprzez Ninę będzie tu jednym z efektów zachowania matki. Nina dąży do doskonałości w destrukcyjny sposób- pracocholizm, jest bardzo chuda w filmie kilka razy wymiotuje być może również kontroluje wagę itp. Sądzę że w normalnym domu przy normalnej kochającej rodzinie nikt nie będzie w taki destrukcyjny sposób dążył do samospełnienia. U Niny ta autodestrukcja nie ujawnia się jedynie poprzez pracę i dążenie do perfekcji- widzimy na jej ciele rany, skutek drapania. Uważam że poprzez ciągłą kontrolę w życiu, pracy (scena kiedy idealnie układa obok siebie szminkę, pilnik, gdy idealnie dopracowuje swój taniec) rekompensuje jej brak kontroli w innych sferach życia- głównie relacje z matką. Przede wszystkim ten ogromny wpływ matki na Ninę widać w ostatniej scenie gdy wzrok Niny pada na matkę na widowni. To ona jest centrum tego wszystkiego co dzieje się z Niną i wokół Niny. Uważam że scena gdy Nina przed "śmiercią" patrzy na matkę najwydatniej ukazuje to przed czym uwolnić chce się Nina...

użytkownik usunięty
agata1987_filmweb

Wiele z Twoich spostrzeżeń jest na pewno trafnych, choc nie upierałabym się przy tym molestowaniu, a fakt że Nina nie ma chłopaka nie ma tu znaczenia - Lily także go nie ma i musi sobie "radzić" na dyskotekach. Nie wdawajmy się w deliberacje czym jest posiadanie ukochanego i co to jest prawdziwa miłośc, bo nie o tym jest film i to temat rzeka... ;-)
Nie sprowadzalabym jednak tematyki filmu do układów pomiędzy rodzicami i dziećmi, chociaż taki element na pewno jest zawarty. Film jest filmową opowieścią tą samą, która jest zawarta w libretto "Jeziora Łabędziego", tylko pokazaną w sposób nowoczesny... A tamta historia nie opowiada o rodzicach, ale w ogóle wyzwoleniu i tym jak je postrzega każdy z nas. Zygfryd (książę) próbuje się wyzwolić, gdy flirtuje z Odylią myśląc, że to Odetta. Odetta zawiedziona postawą kogoś, kto mial jej przynieść wolność, znajduje wybawienie na swój sposób - wiadomo jaki. Mało chyba kto wie, ale Zygfryd zrobił to samo - też się zabił w końcu. Tyle, że w filmie jest to lepiej pokazane - nie jako akt desperacji - ale odkrycie siebie... A śmierć służy jedynie do podkreślenia tego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones