Tak! To jest to! 50 letni wowczas wielki bohater, obronca ucisnionych, nieustraszony wojownik (czyli ford!) kontra 32 letni wowczas zepsuty do cna, bezwzgledny zabojca (czyli bean)! kto wygra? no ciekawe....przepraszam, ale ten dziadek harrison ford w roli bohatera zle na mnie dziala...ksiazka lepsza, a jedyna atrakcja filmu to mlody, piekny i szczuply sean bean....
Absolutnie nie zgadzam się z tą opinią! Harrison Ford w ciągu swojej kariery najbardziej lubiany był za role awanturników! A uroda Seana B. nie powinna mieć wpływu na ocenę filmu czy to pozytywną czy też negatywną. Uważam, że film jest bardzo dobry chociaż muszę przyznać rację w kwestii książki. Jest lepsza od filmu... co wcale nie ujmuje temu dziełu.
no coz, kazdy ma swoje zdanie...mi ten film do gustu nie przypadl, a uroda sean'a b. nie wplywa na moja ocene tego filmu. tak po prostu nadmienilam, ze fajnie tam wygladal...a co do forda to mam juz dosyc tego ze sprzedaje sie takim latwym, amerykanskim filmom sensacyjnym, ktore maja identyczny schemat i ze w kazdym z nich gra tego super-extra-dobrego, nieustraszonego dystansowca, ktory pomimo swoich lat potrafi przebiec kilka ulic bez zadyszki...
ostatnio oglądałem Polowanie na Czerwony Październik i muszę (sick do kwadratu) przyznać, że jest lepszy od ekranizacji z Fordem. ostatnio też oglądałem Stan Zagrożenia i bardzo mi się podobał, ale trochę był naciągany (szef CIA jedzie ratować żołnierzy do Kolumbii?).
Pfff, od kiedy to Ryan był CIA w Stanie Zagrożenia? :| Był szefem ds. czegoś tam, już nie pamiętam czego... Ale na pewno nie był szefem całej agencji! Przeczytaj książkę, to to pojmiesz.
Po pierwsze czytałem książkę. Po drugie - nie pamiętałem jakiego wydziały był szefem, a zdanie "Szef CIA jedzie..." miało mieć wydźwięk pogardliwy, a nie być encykloepdyczną definicją jakiego wydziału szefem był Ryan.
Film z Connerym i Baldwinem miał bardzo dobry klimat. To dowód na to, że każdy, nawet Clancy, staje się z czasem wtórny. Polowanie było najlepsze!
Wtórny staja się dopiero tereaz (co nie zmienia faktu że jego książki wciąż są wspaniałe) , a ta "Czas patriotów" była jego drugą napisaną. A co do Baldwina w roli Ryana to zgadzam się z tobą był najlepszy , za nim według mojego rankingu jest Ford, a Ben Afleck to dla mnie dno i kompromitacja.
Ford prawie zawsze gra tego dobrego a Bean tego złego więc tu nie ma co się spierać,tak sie przyjeło i mi to pasuje,gorzej by było odwrotnie,jakoś sobie tego nie wyobrażam
A Moim zdaniem film bardzo fajny i nie ma się co sugerowac' pięknym Seanem Bean'em(tylko przystojnym Harrisonem F;P)..Mi się podobał film i polecam;]
Han Solo 4ever;P
Wole film, bo ksiazki Clancyego sa jeszcze bardziej ...hmmm..."propagandowe" :)
mine sie film niepodoba ze wzgledu na akcje...
Film niema realizmu..:/
jak pod koniec filmu weszli ci "specjalisci" zona i ford zabili wszystkich bez problemu !
to jest nienormalne...