film pokazuje doskonale i mimo, że jest sprzed 30 lat to nie wiele się w Stanach, ale nie tylko zmieniło, że problem rasizmu leży po obu stronach, tylko jeśli się zastanowić i to nie potrzeba jakiś nieprawdopodobnych przemyśleń można dojść do wniosku, że tylko czarnoskórzy mają wszelkie prawo do tego aby ten rasizm odczuwać. Lata ich wykorzystywania, niewolenia, poniżania, odzierania z ludzkiej godności, mordowania, bicia, gwałcenia nie mogą pozostać bez echa. Napisałem, że to nie dotyczy tylko Stanów, takie zachowania można nawet dzisiaj obserwować w Europie, w Polsce, jak mają się czuć dostawcy Waszych kanapek do korpo w których pracujecie, pizzy czy kebabów, jak mają czuć się pracownicy przygotowujący takie posiłki jeśli nazywacie ich ciapatymi, brązowymi, brudasami. Z jakim brakiem szacunku spotykają się Ukraińcy, którzy wożą wam dupy Uberami czy Ukrainki sprzątające Wasze domy. Jaki szacunek im okazujecie, że wykonują często pracę poniżej swojego wykształcenia, kwalifikacji czasem godności tylko dlatego, że do Polski zaprowadziła ich ucieczka przed wojną, prześladowaniami, głodem ? Warto zadać sobie te pytania i zastanowić się skąd w nas tyle pogardy dla drugiego człowieka często biorący się z naszego braku zrozumienia ich motywacji, problemów a często ta niechęć bierze się z braku zrozumienia ich kultury, obyczajów. Dopóki nie zrozumiemy tego wciąż będą naziści, rasiści, osoby nietolerancyjne dla innych ludzi, tacy Braunowie, którzy wmawiając sobie miłość do Boga zapominają o Bożym przykazaniu "i będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" Szkoda...