Po obejrzeniu Trzech i Czterech muszkieterów Lestera mogę stwierdzić że filmy są bardzo przeciętne, a genialnym książkom Dumasa nie dorastają do pięt. Największą wadą filmu jest d'Artagnan- York ma mordę przygłupa, chłopa nie szlachcica.D'Artagnan w wydaniu Yorka jest przygłupem i największą pierdołą w Paryżu. Książkowy d'Artagnan jest inteligentny, sprytny, ma szlachetne rysy, honorowy, odważny i przystojny- tych cech nie ma kreacja Yorka. Milady jest mdła i ma przez całe dwa filmy jedną minę. Książkowa Milady jest demoniczna i ma wiele twarzy.
Nie najlepsza ta wersja Lestera.