przed seansem nie wiedziałem, że to będzie "ekranizacja" Kopciuszka, oczekiwania były więc inne, no ale w zasadzie nie wyszło źle - niezłe kino w baśniowym klimacie, sporo tu melodramatycznych scen, jednak w końcu gatunek zobowiązuje; poza tym świetnie dobrali do roli macochy Anjelicę Huston - jest doskonała w rolach takich jędz
Moja ocena: 6/10