Uzależniona od heroiny dziennikarka wraca w rodzinne strony. Jako dziecko była świadkiem szamanistycznej ceremonii wypędzania demona, który opętał jej matkę – trauma. Ignorując ostrzeżenia miejscowych, weszła do jaskini, będącej siedzibą złych duchów i wróciła z pasażerami na gapę - kolejna trauma. Autochtoni nie odpuszczają i więżą bohaterkę, by uwolnić od zagrożenia, które mogłaby zabrać ze sobą. Rzygi, wykręcane trzeszczące w stawach kończyny, truchła, węże, szczury, darcie japy, mazanie po ścianach – wszystko, co nastoletni widzowie powinni wiedzieć o Meksyku, gdzie działalność upierdliwych demonów to wciąż palący problem społeczny.
Największy puls to fajna dupera w roli głównej, jest na czym zawiesić oko. Cała reszta taka bieda trochę i tak zrealizowane kiepsko, bo większość akcji w jednym pomieszczeniu się dzieje i nie wiadomo, jak świat dookoła wygląda, co przyspiesza efekt nudy.
A ja obejrzałam i fajna muza, zdjęcia, trochę z przymrużeniem oka.. ale do gniota jeszcze daleko., :))
Film porażka,co to miało być.Egzorcysta w wersji Mexykańskiej ?.Bzdura do kwadratu.