1. Ludzie ze związków zawodowych? Śmierć Maxa pokrzyżowała im plany.

2) Zginęli w obławie policyjnej. Noodles ich podkablował.
3) Z tego co zrozumiałem pieniądze zabrał Max.

Nie, pieniądze Max zabrał na początku (Klucha z Grubym wyjaśniali, że nie
wziął ich żaden z nich)... ale potem Klucha poszedł odwiedzić grób swojej
paczki i tam znalazł klucz do innej skrytki, gdzie była bańka.

Jeśli się mylę, poprawcie mnie;)

Zgadza się keczup. Jest tak jak koledzy mówią. Swoją drogą nie wiem jak Ty ten film oglądałeś, że takich rzeczy nie wiesz... Bądź co bądź to były bardzo istotne sceny w filmie, więc jeśli Ty je przeoczyłeś to radzę obejrzeć jeszcze raz.

1. Zabójcy pracujący dla syndykatu. Na końcu filmu Max wyjaśnia, że zasadzka na gang była ugadana z glinami przez syndykat, czyli przez włoskich mafiozów - dla nich za pośrednictwem Franka Monaldiego pracował gang Maxa. Max chciał się uwolnić od smrodu ulicznego gangstera, więc zaczął od pozbycia się najbliższych współpracowników, a potem to już kariera biznesmena i polityka.

2. Właśnie w ww. zasadzce.

3. Max je zgarnął.

A ja mam jeszcze inne pytania:
4. Dlaczego Max chciał zginąć na końcu filmu? Czy czuł jakieś zobowiązania wobec Noodlesa?
5. Jakie jest powiązanie chińskiego baru opiumowego, który wygląda jak klub dla stałych bywalców (ostrzeżono tam Noodlesa) z resztą filmu?
6. Ok, Noodles zakapował kolegów ale co dalej? Dlaczego on przeżył? Czy nie poszedł w końcu z nimi? Chyba nie, skoro nie widział na własne oczy śmierci Maxa.
7. Czy Max wiedział w końcu, że to Noodles ich wrobił? Wygląda na to, że tak, skoro w zemście zabrał wszystkie pieniądze oraz ożenił się z Deborą

ad 4) Bailey (Max) był Sekretarzem Handlu (w filmie określony jako Secretary of Commerce - najprawdopodobniej chodzi o stanowisko United States Secretary of Commerce - powoływany przez prezydenta USA). Toczył się proces w sprawie defraudacji kasy z funduszu emerytalnego przewoźników. Za jakiś czas Bailey miał być przesłuchiwany przed komisją (senacką bodajże). Dotychczasowi świadkowie zostali zamordowani. Max był pewien, że też zostanie zamordowany, tym bardziej że pewnie brał w tym czynny udział, a widocznie wolał sam wybrać sobie rodzaj i sposób śmierci. U nas nad Wisłą też były przypadki typu zamordowanie byłego PRL-ego premiera Jaroszewicza, a kilka lat temu byłego ministra sportu Jacka Dębskiego.

ad 5) Nie wiem jakiego typu mamy tu powiązanie. Myślę, że sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie, czyli jest to klub dla starych bywalców i Klucha jest jednym z nich. Co prawda, część miłośników filmu uważa, że cała historia opowiedziana w filmie to narkotyczne wizje 30-letniego Kluchy, ale jakie to ma znaczenie w momencie gdy każdy film to czyjaś wizja, czy to scenarzysty, czy to reżysera czy też producenta? Historia opowiedziana w tym filmie jest ponadczasowa i mocno oddziałuje na emocje, a to generalnie w filmie chodzi, aby wywołać emocje u odbiorcy.

ad 6) Przed akcją Noodles został znokautowany przez Maxa, zaraz po tym jak wykonał telefon na gliny. Wnerwił Maxa gdy mu powiedział, że jest szalony i Maxie się wściekł - na akcji oczywiście nie był. Myślę, że cała ta sytuacja była przez Maxa po prostu sprowokowana w celu oszczędzenia Noodlesa. W końcu był to jego pierwszy przyjaciel po przeprowadzce na Bronx.

ad 7) Haha, tu mnie rozbawiłeś! Ożenić się z kobietą dla zemsty? Toż to totalna desperacja i jakiś rodzaj poświęcenia, a nie zemsta! Ale ok, jestem w stanie uwierzyć, że takie dziwne typy też chodzą po naszej planecie, haha. A tak na poważnie, to jest w filmie scena, która wskazuje, że to Max wraz ze swoją kochanką Carol, świadomie sprowokowali Noodlesa do kapowania. W scenie Noodles siedzi w samochodzie z Carol i ona namawia go niby w nerwach żeby doniósł na Maxa glinom, bo przecież planowany skok na Bank Rezerw Federalnych to absurd i samobójstwo. Max był wyjątkowo inteligentnym makiawelistą i w pewnym momencie chciał skończyć z życiem ulicznego gangstera, tym bardziej, że ogłoszono koniec okresu prohibicji i chłopaki mieli pozostać bez bieżących dochodów. Mieli odłożone milion baksów, a to już jest dobry pretekst aby zniszczyć dotychczasowych kolegów i pozbyć się świadków dotychczasowego przebiegu "kariery zawodowej".

Takie pytanko mi się nasunęło. Nie lepiej po prostu w spokoju oglądnąć cały film? Mi się wydaje to znacznie przyjemniejsze niż czytanie o treści filmu na filmwebie.

Obejrzłem go ale nie było łatwo przetrwać prawie 4 godziny przed telewizorem. Z tego co wiem Leone wyrzucił z filmu wiele scen dlatego czasem można się lekko pogubić :)