Mam przedziwne wrażenie, że już widziałem ten film, tylko musiałem go chyba nie odhaczyć. Serialu raczej nie oglądałem, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo ;)
Trochę szkoda, ale co poradzisz? Nie zawsze się wie czy oglądać, bo inaczej będziesz żałować, czy nie oglądać, bo się będzie… żałować?! :P
Western dosyć dziwny, specyficzny. Ogląda się to niczym teatr telewizji w malowniczych drewnianych chatkach, pełnych błota uliczkach i jakichś lasach, preriach itd. Sposób zwracania się bohaterów do siebie nawzajem jest co najmniej dziwny, język mocno rynsztokowy zaś dialogi iście teatralne. Tak, wiem już o tym wspominałem. Jednak summa summarum po długim wstępie film się rozkręcił, a akcja 'zacieśniła'. Napięte stosunki i pełne gniewu relacje w końcu dały upust emocjom i strzelby oraz rewolwery poszły w ruch. Paru nieboraków zapakowano do skrzynek.
Film całkiem niezły, dobrze się ogląda, na wieczór jak znalazł.
Bez obejrzenia serialu, ocenianie tego filmu mija się z celem. To jest taki teatr telewizji, tak jest zrobiony i tak ma być. :) Dialogi są mocno rozbudowane, gra aktorska bardzo teatralna, mało telewizyjna. W dodatku akcji zmieścili też sporo i to w najlepszym wydaniu. Polecam serial, film jest jak dodatek do gry komputerowej - bez podstawy nie pograsz... :)
Dzięki za objaśnienia i postaram się to mieć na uwadze, gdy kiedyś w przyszłości serial mi się napatoczy, to wtedy bez wahania nadrobię owe zaległości i odniosę się do tego 'dodatku' ponownie ;)