Izraelczyków? Czyżby Żydów?
Każdy kto spotkał się z tymi wycieczkami ten wie jaka to patologia. Jak zachowują się ci młodzi Izraelczycy w hotelach, na mieście i jaką lekcję "historii" dostają.
Weź sobie młodzież z dowolnego kraju na świecie, która uczestniczy w wycieczce, zwłaszcza za granicę, w miejsca i "czasy" które są dla nich abstrakcyjne i mało dotyczą. Ja też jeździłem z klasą choćby do Oświęcimia i też poza chwilą zadumy na terenie obozu zachowywalismy jak nastolatkowie czyli jak malpy, poza tym hormony i te sprawy, nje kazdy zachowywał powagę zwłaszcza ci mniej inteligentni i wrazliwi