PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724565}

Demon

6,4 36 739
ocen
6,4 10 1 36739
7,1 37
ocen krytyków
Demon
powrót do forum filmu Demon

Przyznam, że mam z tym filmem problem. Chyba nie potrafię go RACJONALNIE ocenić, bo i nie umiem go sklasyfikować. Mam wrażenie, że reżyser sam do końca nie wiedział, w jakiej tonacji utrzymać historię. Zaczyna się jak z horroru i niby zjawa się w narracji przejawia, jednak czasami jest wesoło. Zbyt wesoło. Ale zaraz, jesteśmy przecież na weselu.

Wrona odkopał (!) romantyczne wierzenia, i połączył je z tradycją jidysz. Światy się przenikają, duch uczepia się ciała pana młodego, mędrzec wymachuje swoim szkiełkiem (kielichem), czucie pod wpływem alkoholu zanika, wiara – patrząc na przerażenie w oczach księdza – zdaje się też. Grabowski, Woronowicz dają koncert, Pyton wije się na parkiecie, a Wrona stąpa po grząskim gruncie.

Gdy myślę o tym filmie, przeżywam wewnętrzny dysonans. Niby zastanawia mnie znieczulica uczestników wesela, ale wtedy zadaje sobie pytanie, czy przypadkiem sam nie zachowywałbym się tak samo?
Zastanawia mnie to mieszanie konwencji, ale wtedy zadaje sobie pytanie, czy inna forma nie uczyniłaby filmu zbyt nieprzystępnym?

Seans "Demona" – podobnie jak śmierć reżysera – zostawia nas z niewiadomymi.
Na pewno jeszcze do niego wrócę.

XxSe7eNxX

Zapraszam też na: https://m.facebook.com/profile.php?id=521575844539106

ocenił(a) film na 9
XxSe7eNxX

Dybuk przyczepił się do Piotra i zmienił rzeczywistość.
Czy zmienił na romantyczną? Raczej bym się nie zgodził. Film Wrony jest mądrzejszy od romantyzmu. Jest w nim zderzenie tego, co racjonalne - teść pana młodego z nieracjonalnym światem duchów.
Nieszczęśliwa kobieta porwała ukochanego, zabrała świeżo poślubionej żonie, Żanecie i przeniosła do znanego sobie świata, w wiek XX. Teść ślady po porwanym zięciu pozacierał i też wygrał.
Dybuk wrócił do historii, świat współczesny topornie (zatopienie samochodu w kamieniołomach) się porządkuje. Ani Hana nie chce zrozumieć, że jej ukochany ma żonę, ani teść nie chce powrotu do historii. To nie tylko uczestników wesela dotknęła znieczulica, demon też jest obojętny na rzeczywistość. Tylko profesor stara się te światy połączyć. Ale mu się nie udaje. Bo co to za łącznik z historią, że gdzieś ktoś wypiekał najlepsze pieczywo w okolicy?
Było, minęło.
Od siebie powiem tak: dziś muzyka żydowska to folklor nie koniecznie dla mnie. Do Polski przyszedł folklor amerykańskich Murzynów, jazz i dzięki takim muzykom jak Charlie Parker, John Coltrane stał się sztuką przez duże S. I już nie ma miejsca na klezmerów przez duże S. Najlepsze pieczywo w wiosce nie wygra z Coltrane'm. Opowieść o dybuku też z nim nie wygra. Tu w Polsce było coś, co nasze - spotkanie z Żydami i dybukami. Nasze i warto to zauważać. Ale nasze marginalne tak, jak muzyka klezmerska.
Film Wrony to zauważył. Nic w filmie nie było niewiadomego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones