Film zainspirowany prawdziwą historią dentysty Glennona Englemana ze Stanów.
Fabuła polega na tym, że facet przyłapuje swoją żonę na zdradzie i zaczyna się mścić nie tylko na niej, ale też na swoich pacjentach, ponieważ jak twierdzi "toczy ich próchnica i zgnilizna". Gość jest totalnym świrem, Corbin Bernsen w tej roli spisał się wyśmienicie, szaleńcze spojrzenie i wyraz twarzy mówią wszystko.
Akcja rozgrywa się głównie w jednym miejscu (klinika), muzyka bardzo przeciętna, gore nie ma, a szkoda, bo liczyłem na to. Za to jest kilka fajnych scen jak dentysta już zaczyna się "zabawiać" z pacjentami.
Ogólnie jestem zadowolony z filmu, choć można by trochę mroczniej to przedstawić, no i dodać dobre gore.