Fakt, opisy fabuły brzmią kretyńsko. Ale film jest zaskakująco dobry.
Nie dość, że całkiem przyjemnie zagrany i nakręcony bardzo dobrze (jeśli nie zwraca się uwagi na efekty specjalne z zeszłej epoki), to jeszcze zdumiewająco nietuzinkowy. To, co przedstawił scenarzysta, to bardzo ciekawe i rzadkie podejście do klasycznej problematyki sci-fi. No i ostatnia odpowiedź na pytanie: "Czemu?"...
Zasłużone 8/10.
Mocno się zestarzał (ten sam rocznik to "Gwiezdne..." i "Bliskie spotkania..."!), ale to bodaj pierwszy film o relacjach człowiek - komputer, antenat "Matrixa".
musisz odrobic lekcję z bardzo ważnej klasyki "odyseja kosmiczna" kubricka... który de facto mógł byc inspiracja dla tego filmu.
seprioth, zgadzam się, nietuzinkowy jest ten film, tylko raz zadałem sobie pytanie "czemu to dali..." jak go ogadałem, w momencie jak komputer został wyłaczony i wybuchł, pozostawiając inkubator z tym dzieckiem. ten wybuch miał dodac pewnie dramaturgii, ale nie był potrzebny.
temat "bunt maszyn" zwykle jest ciekawie ukazany.
Poza wspomnianymi wyżej, oczywiście - KubrickStanley "Mechaniczna pomarańcza" 1971; Spielberg Steven "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" 1977.
Jeszcze - Truffaut Francois "Fahrenheit 451" 1966; Schaffner Franklin J. "Planeta małp" 1968; Vadim Roger "Barbarella" 1968 (bardziej groteska fantazy); Lucas George "THX 1138" 1971; Wise Robert "Tajemnica Andromedy [Andromeda znaczy śmierć]" 1971; Crichton Michael "Świat Dzikiego Zachodu" 1973; Brooks Mel "Młody Frankenstein" 1974 (raczej horror komediowy); Bridges James "Chiński syndrom" 1979; Scott Ridley "Obcy - 8. pasażer Nostromo" 1979.
Poza tym Tarkowski Andriej "Stalker" 1979 - ale to filozoficzna impresja, luźno na podstawie powieści Strugackich.
no właśnie zdarzają się mniej znane, ale całkiem dobre - jak np. Diabelskie nasienie albo The Quiet Earth (1985).
Dobry, zapomniany, film z 1970 "Colossus: The Forbin Project" (Projekt Forbina). Dałem mu 7/10
Oraz mega klasyk ( w moich oczach) 1973 Soylent Green (Zielona pożywka). Dałem 9/10
dzięki, sie obejrzy. tytuł Zielona pożywka skojarzył mi się jakoś automatycznie z Blobem (-wolę wersję z 1988) ;)
Film jest naprawdę świetny. Główna rola kobieca miała kilka momentów które zostały zagrane śmiesznie ,ale sam motyw sztucznej inteligencji która chce przybrać ludzkie ciało... jestem miłośnikiem gry Deus Ex ,kto grał nie może tego filmu nie lubić ze względu na skojarzenia z Heliosem.
nakręcony właśnie do kitu septrioh........starsznie dziwnie się ogladało....np ta scena na początku jak ten nasz głowny naukowiec (mąż tej uwięzionej kobiety) wyszedł z auta i szedł do domu