zapamiętałem ją jeszcze z czasów VHS, ostatnio emistowali w telewizji i sobie odświeżyłem. takie naiwne i łopatologiczne to trochę, ale aktorstwo jest całkiem niezłe jak na taką błahą historyjkę, zwłaszcza Streep. feminizm triumfuje, jest fajnie, a faceci to świnie. gagi prezentują dosć nierówny poziom, obejrzeć mozna, ale nic specjalnego.
Też oglądałam ten film na vhs. Pewnie gdybym dziś oglądałą go po raz pierwszy, dałabym niższą ocenę, a tak mam sentyment ;) Poza tym takie historyjki ku pokrzepieniu serc są potrzebne. Kino dla każdego. Przewidywalne do bólu, ale też przyjemne w odbiorze. Idealne na wieczór po cieżkim dniu.