Po obejrzeniu tego "filmu" mam tylko jedno pytanie, oni tak na serio? Szacun dla Elvisa za zagranie wiejskiego głupka. Nie dziwię się, że Presley nie lubił tego filmu. Uważał, że wygląda grubo, no cóż na pewno nie wygląda korzystnie i strasznie się krzywi, aż dziwnie to wygląda. Najlepsza jest końcówka filmu, jakieś 15 min. Reszta to nieśmieszne nudy :(